W lipcu planuję odnowić sobie kuchnię. Zrobię to jak najniższym kosztem, bo chcę po prostu pomalować płytki specjalną farbą, a w szafkach wymienić fronty i blat. Do tego nowa bateria przy zlewie. Zmienię też oczywiście dekoracje, talerzyki, kubki, misy, chlebak. Wszystko będzie utrzymane w czerni i bieli.
Zobacz także: Rodzice kupili mi mieszkanie. Teraz chcą decydować o jego wystroju
Zastanawiam się, czy nie dodać do tego pomieszczenia jakiegoś mocnego akcentu kolorystycznego w postaci lodówki. Ta, którą mam teraz w domu, jest stara i brzydka, biała. Na pewno będę kupować nową, tylko nie wiem, czy postawić na coś „ponadczasowego”, jak to mówi moja mama, czyli kolor srebrny, czy jednak zaszaleć i wybrać kolor pomarańczowy, różowy lub miętowy.
Bardzo podobają mi się lodówki SMEG, ale są stosunkowo drogie i nie wiem, czy nadal modne. Kusi mnie strasznie, żeby zaszaleć z odcieniem chłodziarki. Z drugiej strony potem nie chcę żałować, że wydałam pieniądze na coś, co zaraz wyjdzie lub już wyszło z trendów.
Macie w domu kolorowe lodówki? Nadal wam się podobają czy już wam się znudziły?
Sara
Czy kupić kolorową lodówkę do kuchni? Zagłosuj: