Bardzo kocham Pawła. Układa się między nami bardzo dobrze i jeśli tak dalej będzie, to chyba znalazłam swojego przyszłego męża i ojca moich dzieci. Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale czuję, że Paweł to ten jedyny.
Super dogaduję się z jego rodzicami, polubiłam się też z jego bratem i siostrą. Ostatnio na rodzinnej imprezie poznałam też dalszą rodzinę Pawła, w tym jego kuzyna, Damiana. Początkowo wydał mi się bardzo sympatyczny i rozmowny, ale po jakimś czasie zaczął do mnie rzucać dziwne teksty. Powiedział np., że jestem tak zgrabna, że chyba dużo z Pawłem ćwiczymy. Po chwili dodał, że w łóżku. Zabawne, naprawdę. Potem pytał, czym pachnę i zbliżał nos do mojej szyi. Ciągle szukał też dotyku. Raz mnie łapał za ramię, innym razem trącał w udo. Wszystko niby w czasie rozmowy, ale to dotykanie było celowe.
Zobacz także: Teściowej nie podoba się, że zamierzam się zaszczepić
Nic nie powiedziałam Pawłowi, bo oni z Damianem bardzo się lubią. Co kilka dni do siebie dzwonią, umawiają się wspólne wypady, planują też nasze wspólne wakacje. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby co chwilę słuchać takich dziwnych tekstów od kuzyna, jak się kolejnym razem zobaczymy. Nie wiem, jak rozwiązać tę sytuację. Sama mam pogadać z Damianem czy powiedzieć Pawłowi, co mi się nie podoba w zachowaniu jego ciotecznego brata?
Karolina
Czy Karolina powinna powiedzieć Pawłowi, jak zachowuje się jego kuzyn? Zagłosuj: