Agnieszka podoba mi się już od dłuższego czasu. Mamy wspólną paczkę znajomych, więc widujemy się dość często. Nigdy nie ukrywałem tego, że coś do niej czuję. Parę razy na różnych imprezach się nawet całowaliśmy, ale nigdy nie poszło to dalej. Chciałbym, żeby Agnieszka była moją dziewczyną, ale kompletnie nie rozumiem jej zachowania.
Zobacz także: Zajmowanie się dziećmi i domem to JEST praca!
Jednego wieczoru się ze mną namiętnie całuje, a następnego dnia jest dla mnie zupełnie oschła. Zawsze traktuję ją dobrze i z szacunkiem. Chyba też jej się podobam, skoro się ze mną całowała. Kiedy jednak próbowałem jakoś ruszyć naszą znajomość w kierunku związku, zawsze to ucinała. Ostatnio powiedziałem jej wprost, że chcę z nią być, ale dała mi kosza. Potem znowu się do mnie kleiła.
Nie wiem, jak mam to rozumieć i co ona do mnie czuje. Bardzo mi na niej zależy…
Mam się o nią dalej starać?
Łukasz