Wszyscy ostatnio mówią o Narodowym Spisie Powszechnym, który wystartował na początku kwietnia. Najwięcej uwagi poświęca się pytaniu o wiarę. Mnóstwo osób zachęca do tego, żeby w odpowiedzi zaznaczyć, że nie należy się do żadnego wyznania. Wszystko po to, żeby Polska przestała być wreszcie państwem wyznanionym, rządzonym przez kościół. Ja to oczywiście dobrze rozumiem, bo sama jestem osobą niepraktykującą. Nie ma we mnie zgody na to, co wyprawiają księża, choć nie wrzucam ich wszystkich do jednego wora.
Zobacz także: Ksiądz o dzieciach z in vitro: „To produkt, a nie byt. To zwierzę, a nie istota”
Zastanawiam się jednak, jaka odpowiedź będzie najwłaściwsza w moim przypadku, jeśli wierzę w Boga (czyli jednak należę do jakiegoś wyznania), ale jestem niepraktykująca. Nie logowałam się jeszcze na stronę spisu, bo ciągle główkuję, jak mam odpowiedzieć na pytanie o moją religijność. Chcę odpowiedzieć zgodnie z moim sumieniem. Wiem, że to pytanie nie jest obowiązkowe i mogę je pominąć, ale może jednak warto się nad nim pochylić.
Powinnam udzielić odpowiedzi o swoją wiarę? I jaka odpowiedź będzie w moim przypadku najwłaściwsza?
Karolina