Czy powiedzieć pracodawcy, że mam depresję?

Ada nie jest tak efektywna, jak dawniej i jej przełożony to zauważył.
Czy powiedzieć pracodawcy, że mam depresję?
Fot. iStock
19.02.2021

Od 7 miesięcy choruję na depresję. Przyjmuję leki, które bardzo mi pomagają. Dzięki nim jestem w stanie w miarę normalnie funkcjonować. Niestety, przez nie mam problemy z koncentracją, ciągle czuję się otumaniona, zdarza mi się, że się zawieszam i przez półtorej godziny piszę jednego maila. Czasem muszę pracę dokończyć wieczorem, bo w ciągu dnia zupełnie nie mogę się skupić.

Zobacz także: Psychotest: 11 prostych pytań, które zmierzą Twoją inteligencję emocjonalną

Mój przełożony zauważył, że nie jestem tak efektywna, jak kiedyś. Coraz częściej dostaję od niego upomnienia, że czegoś nie zrobiłam na czas albo że musiał mnie o coś prosić dwa razy.

Zastanawiam się, czy powiedzieć mu o depresji i lekach. Trochę się boję, że przez to zacznie mnie traktować inaczej lub pod byle jakim pretekstem mnie zwolni, a o pracę teraz bardzo trudno. Bardzo proszę o radę.

Mówić mu o chorobie?

Ada

 

68 % tak
32 % nie

Polecane wideo

Właśnie zaczął się Chiński Nowy Rok. Co czeka Cię w roku Bawołu?
Właśnie zaczął się Chiński Nowy Rok. Co czeka Cię w roku Bawołu? - zdjęcie 1
Komentarze (16)
Ocena: 4.38 / 5
gość (Ocena: 5) 22.02.2021 14:12
A możesz powiedzieć jakiejś bliskiej koleżance z pracy, żebyś miała wsparcie i pomoc? Ps. Ja nie miałam, był wyścig szczurów prawie ale jeśli masz kogoś takiego zastanów się czy nie zwierzyć się
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.02.2021 17:14
Nie, nigdy nie mów tego nikomu, jedynie najbliższej rodzinie, jeśli im na tyle ufasz. Takie informacje zostają z reguły wykorzystywane przeciwko nam samym, wiem co mówię. A na stresogenną pracę polecam Cital, psychiatrzy z łatwością to przepisują i twierdzą ze Cital to lek bezpieczny. Po co się bez sensu stresować
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.02.2021 16:13
Ja bym powiedziała, że chwilowe obniżenie formy to efekt zaburzeń zdrowotnych, ale nie liczyłabym na taryfę ulgową. Praca jest dla pracowników, którzy mogą się wywiązać z kontraktu. Zmieniłabym leki i walczyła o robienie norm, jak inni. Mieszkam w UK, tutaj jak masz Anxiety, to jesteś nie do ruszenia. Ludzie to nagminnie wykorzystują, aż strach być pracodawcą. Cieszcie się, że w Polsce nie ma przyzwolenia na historie w stylu 'jest mi smutno, będę na płatnym zwolnieniu przez miesiąc, moja pracę mają wykonywać znajomi bez mrugnięcia okiem, mają też być dla mnie mili jak wrócę i będę miała dużo mniej zajęć od nich za te same pieniądze, w końcu mi smutno i mam anxajety, a jak nie będzie po mojemu, to pozew'. Nie można się do nikogo odezwać, nikomu niczego poradzić, nikogo poprawić, bo 'atak, fatshame i nie rozumiecie, że mam angzajęty!'. Jako przełożona muszę się prosić żeby ludzie robili, co do nich należy, ojojować tych mięczaków co kilka dni i udawać, że mam do nich szacunek, inaczej stracę dobrze płatną pracę. Trzeba być people person i mieć empatii jak stąd na księżyc. Oby Polska nigdy nie poszła w te stronę. W UK depresja nie jest powodem do wstydu i w Polsce też nie powinna, Le powinna być traktowana na równi z innymi chorobami. Czy jeśli masz grypę, to nie robisz wszystkiego, żeby się polepszyło? W tym przypadku powinno być tak samo. Walka, a nie wymówki.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.02.2021 13:01
Mam podobnie, tyle że mam nerwicę lękową i też mam podobne objawy, problemy z koncentracją, czasami problemy w dogadywaniu się z ludźmi, wypowiadaniu się itp. Nie powiedziałam o tym pracodawcy ani nikomu. Nikt nie wie o moich problemach, a po co mam mówić ? Nie chcę żeby wzięli mnie za psychiczną wariatkę, jeszcze jakby wiedzieli że leczę się antydepresantami to już w ogóle...Zaściankowe myślenie niektórych ludzi mnie przeraża, dlatego siedzę cicho, a o moich problemach wie tylko moja najbliższa rodzina, partner i lekarze. Staram się normalnie funkcjonować i nie dawać po sobie poznać że mi coś dolega, choć czasami to trudne, a zdrowi ludzie nie rozumieją z czym osoby takie jak ja borykają się na co dzień. Nie życzę tego nikomu.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.02.2021 10:28
Ja bym powiedziała że sie leczę itd żeby wiedział że to nie wymysł. Jeśli zaczynasz już zawalać lepiej powiedzieć żeby nie wziął tych błędów za efekt olewactwa albo braku kompetencji.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie