Pierwszy raz w życiu jestem naprawdę zakochana. Mateusz to najlepszy facet, z jakim kiedykolwiek się spotykałam. Moi poprzedni partnerzy nie dorastali mu do pięt. Albo byli żonaci, albo mieli problem z nałogami, jeden nawet z przemocą. Nie wiem, jak to się stało, że Mateusz zwrócił na mnie uwagę i mnie pokochał, ale jestem za to wdzięczna losowi. Zrobię wszystko, żeby ten związek przetrwał.
Zobacz także: Dwa tygodnie temu zamieszkałam z chłopakiem. Teraz on chce, żebym się wyprowadziła…
Nie jesteśmy z Mateuszem długo razem, bo dopiero od 5 miesięcy. Nadal dowiadujemy się o sobie nowych rzeczy. On czasem pyta o jakieś moje doświadczenia z przeszłości, ale niechętnie do nich wracam. Dawniej nie byłam święta. Nie mam się czym chwalić. Tak jak wspomniałam wcześniej, zdarzało mi się romansować z mężczyznami, którzy mieli żony i dzieci. Nie stroniłam od używek miękkich i twardych. Byłam trzy lata z kolesiem, który mnie bił. To nie jest żaden powód do dumy, ale miałam ciężką sytuację rodzinną i dlatego pakowałam się w takie relacje. Potem udało mi się jednak stanąć na nogi, a niedługo później poznałam Mateusza.
On ma mnie za ideał, bo nie wie, co robiłam dawniej. Chciałabym być z nim szczera i wyznać mu wszystkie swoje grzechy. One mnie ukształtowały i to dzięki nim jestem teraz, kim jestem. Z drugiej strony boję się, że on mnie zostawi, kiedy usłyszy o tym, co robiłam dawniej.
Powinnam wyznać mu prawdę o swojej przeszłości?
Justyna