Antykoncepcja hormonalna nie jest mi obca. Przyjmowałam pigułki przez cztery lata, jeszcze kiedy byłam na studiach. Mój ówczesny chłopak, a obecny mąż bardzo lubił to rozwiązanie. Ja jednak nie wspominam tego najlepiej. Zupełnie spadło mi libido, nie miałam najmniejszej ochoty na zbliżenia. Cierpiałam też na suchość, bez lubrykantów w ogóle nie było mowy o tym, żeby do czegokolwiek doszło.
Kiedy odstawiłam tabletki, bo uznałam, że po czterech latach warto zrobić przerwę, wszystko wróciło do normy. Intymność znów zaczęła mnie cieszyć.
Teraz ja i T. jesteśmy już po ślubie, a on coraz częściej nalega, żebym wróciła do hormonów. W tym momencie nie chcemy mieć jeszcze dzieci, więc stosujemy antykoncepcję. Problem w tym, że on nie przepada za prezerwatywami. Twierdzi, że odbiera mu to całą przyjemność. Tłumaczę mu, że znów mi może spaść libido od pigułek, ale on uważa, że powinnam porozmawiać z ginekologiem i lekarz dobierze mi tabletki tak, żeby nie miały takich skutków ubocznych.
Spróbować z hormonami ponownie?
Beata
Zobacz także: Czy dać córce imię po babci? Jest nietypowe