Zachowanie Adama to dla mnie zagadka. Niby wiem, że mu się podobam, niby jak się spotykamy to jest fajnie, niby jesteśmy razem, a potem on wychodzi ode mnie z domu i milczy przez kilka dni. Dosłownie. Potrafi nie dzwonić, nie odpisywać na wiadomości na Fejsie, czy WhatsAppie.
Jak go pytam, czemu tak milczał tyle czasu, to najczęściej mówi, że był czymś zajęty, albo miał rozładowany telefon. Znamy się od niedawna, ale jeśli jesteśmy parą to ja oczekuję od niego trochę większego zaangażowania. Na przykład żeby napisał mi wiadomość na dzień dobry i na dobranoc.
Zobacz także: 6 tajemnic singli
Nie wiem, o co może chodzić. Wątpię, że ma kogoś na boku, ale co on może robić w czasie, kiedy tak znika?
Dać mu szansę czy raczej dać sobie spokój i z nim zerwać?
Sylwia