Zrozumiałam, że to nie dla mnie. Czy w ostatniej chwili wycofać się z adopcji psa?

Natalia nie przemyślała dobrze tej decyzji.
Zrozumiałam, że to nie dla mnie. Czy w ostatniej chwili wycofać się z adopcji psa?
fot. Unsplash
12.12.2020

Od zawsze chciałam mieć psa, ale rodzice się nie zgadzali. W sumie trudno im się dziwić, bo w domu była nas piątka, a później wprowadziła się jeszcze chora babcia. Kiedy starsze rodzeństwo poszło na swoje - ja byłam zajęta innymi sprawami.

Zobacz również: Zostałam zaczepiona na ulicy, bo miałam na sobie naturalne futro

Teraz jestem na swoim i mogłabym wreszcie spełnić swoje marzenie. Zaczęłam nawet działać w tym kierunku. Jakieś 2 tygodnie temu odwiedziłam schronisko, gdzie poznałam cudownego psiaka. Miał najsmutniejszą minę ze wszystkich.

Rozczulił mnie do tego stopnia, że zaczęłam się o niego starać.

Od razu powiedziano mi, jak sprawa wygląda. To piesek po przejściach, którego trzeba dopiero wychować. W czasie spacerów wyrywa się, w domu może brudzić i niestety czasami bywa agresywny.

Zobacz również: Nie rozumiem nagonki na myśliwych. Od dzieciństwa biorę udział w polowaniach

Pomyślałam sobie, że to wyzwanie, ale na moje siły. Mieszkam sama, nie mam dzieci, ani innych zwierzaków, więc mogę mu stworzyć idealne warunki. Powoli wyjdziemy na prostą. I wiecie co? Im bliżej oficjalnej adopcji, tym bardziej się boję.

W głębi duszy uznałam już, że za bardzo się pospieszyłam i nie przemyślałam sprawy. Zupełnie nie wiem, jak mam się w tym momencie zachować. On czeka, schronisko też na mnie liczy. Mogłabym się zmusić, ale nie wiem czy nie pożałuję.

Jest mi wstyd, ale nie chcę popełnić największego błędu w życiu. Jak myślicie - czy w takiej sytuacji powinnam się w porę wycofać?

Natalia

Zobacz również: Sklepy nadal powinny sprzedawać żywe karpie. Przecież to nasza tradycja

84 % tak
16 % nie

Polecane wideo

Rozczulające zdjęcia przed i po adopcji. Tak zmieniają się psy, kiedy ktoś je pokocha
Rozczulające zdjęcia przed i po adopcji. Tak zmieniają się psy, kiedy ktoś je pokocha - zdjęcie 1
Komentarze (24)
Ocena: 4.5 / 5
gość (Ocena: 5) 02.01.2021 23:18
Jako wolontariusz powiem, ze lepiej przed adopcja sie wycofac niz oddac zwierzaka. To dla niego stres. Nikt ciebie nie zabije ani nie wyzwie. Ja jestem dumna z ludzi, ktorzy potrafia sie otwarcie przyznac, ze jednak jest to dla nich zbyt duzo i nie sa gotowi.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.12.2020 14:17
Ja długo pracowalam w schronisku i to jest na porządku dziennym, ze ludzie rezygnują z adopcji... Z różnych przyczyn twoja nie jest wyjątkiem a raczej regułą. Jeśli nie czujesz się na siłach to nie bierz tego psa, nikt cie nie będzie oceniał, uwierz mi. Pozdro
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 14.12.2020 06:37
Sa ludzie którzy nigdy nie powinni mieć nawet zwierząt..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.12.2020 21:10
Jeśli koniecznie chcesz psa, to wybierz takiego, który nie ma problemów behawioralnych. Niech pracownicy schroniska pomogą ci dopasować psa do twoich preferencji i stylu życia, przecież mają ich tam multum. Na pewno znajdziesz jakiegoś dla siebie, przyjaznego i już ,,ułożonego,, psa, który nie będzie wymagał wychowania i siedzenia przy nim 24 na dobę. Ja miałam ten sam dylemat co ty, tyle że z kotem. Przygarnęłam rok temu małą kilkumiesięczną kotkę, która była w połowie dzika. Bała się ludzi i uciekała od nich. Przychodziła tylko na karmienie, była nieufna i nie dawała się za często głaskać, a dziewczyna, od której ją mam powiedziała że ona raczej jest dla doświadczonych kociarzy. Podjęłam się ryzyka oswojenia jej, chociaż miałam do wyboru do adopcji inne koty już oswojone i wychowane, ale ja koniecznie chciałam tę kotkę, bo spodobała mi się. Okazało się, że dałam radę i ją oswoiłam, (chociaż to mój pierwszy kot w życiu, a ja nie jestem doświadczoną ,,kociarą,,) i teraz jako ponad roczna kocica jest kochanym ,,miziakiem,, jest strasznie przytulaśna i nie odstępuje mnie na krok :)
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 13.12.2020 09:32
Skoro jesteś pewna że sobie nie poradzisz to lepiej zrezygnuj z adopcji. Taka decyzja będzie lepsza niż adopcja na chwilę, bo pies zacznie się do Ciebie przywiązywać a Ty go oddasz, a to jeszcze gorsze dla zwierzaka.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie