Koleżanka na mnie naskoczyła, bo kupuję jajka „trójki”. Miała rację?

Sylwia nie zwraca uwagi na oznaczenie. Dla niej liczy się wyłącznie cena.
Koleżanka na mnie naskoczyła, bo kupuję jajka „trójki”. Miała rację?
fot. Unsplash
05.12.2020

Chciałabym być eko, ale w dzisiejszych czasach mało kogo na to stać. Idąc do sklepu stawiam sobie jasny cel - kupić to, co potrzebuję i wydać jak najmniej pieniędzy. Fajnie, gdy są to jakościowe rzeczy, ale nie zawsze można sobie na nie pozwolić.

Zobacz również: Zostałam zaczepiona na ulicy, bo miałam na sobie naturalne futro

Wybierając np. filety z kurczaka sugeruję się wyłącznie ceną. Na promocji bywają nawet po 10 zł za kg. Te ekologiczne i bez antybiotyków - przynajmniej 30, więc różnica spora. Warzywa biorę normalne - nie żadne bio, bo mnie na to nie stać.

Podobnie z jajkami. Interesuje mnie rozmiar L i nic więcej. Nigdy nie wczytuję się w oznaczenia.

Oczywiście wiem, że istnieje numeracja od 0 do 3, ale zerówki chodzą po 2 zł za sztukę albo więcej. Jedynki też drogie, a między dwójką i trójką różnica w traktowaniu zwierząt jest niewielka. Jakoś nie zwracam na to uwagi.

Zobacz również: Mój pies od zawsze mieszka w budzie. Nie wprowadzę go nagle do domu

Moje sumienie, mój wybór i mój portfel. Przynajmniej tak mi się do tej pory wydawało, bo ostatnio bliska koleżanka rozpętała aferę. Przyszła do mnie zaraz po pracy, kiedy rozpakowywałam zakupy. Od razu zgarnęła jajka i zrobiła wielkie oczy.

Była autentycznie oburzona, że pochodzą z chowu klatkowego. "Miałam cię za bardziej wrażliwą. Nawet nie wiesz, jak one cierpią. Lepiej dorzucić kilka złotych, żeby nie przykładać do tego ręki" - coś tam jeszcze, bo strasznie się zagotowała.

I tak się teraz zastanawiam - czy ona miała rację?

Sylwia

Zobacz również: Nie rozumiem nagonki na myśliwych. Od dzieciństwa biorę udział w polowaniach

55 % tak
45 % nie
11 produktów spożywczych, które robią coś bardzo dziwnego z Twoim ciałem
11 produktów spożywczych, które robią coś bardzo dziwnego z Twoim ciałem - zdjęcie 1
Komentarze (30)
Ocena: 4.33 / 5
gość (Ocena: 5) 07.12.2020 18:50
2 zł za sztukę? Gdzie ty widziałaś takie jajka, u projektanta? Normalne wiejskie jajka, tzw 0 kosztują max 1 zł za szt, a w smaku nie ma nawet porównania z tanimi 3 czy 2.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 06.12.2020 17:49
I ma rację, bo tylko ch.ujki jedzą trójki.
odpowiedz
zmiana (Ocena: 5) 06.12.2020 01:07
Jeśli jesteś tak biedna, że cię nie stać to cię koleżanka nie przekona i szkoda marnować czas na rozmowę z tobą. Ale jeśli jednak cię stać to lepiej kupować te z wolnego wybiegu. Są ludzie w komentarzach którzy nie idą do przodu, mentalnie tkwią w latach 90. Nie chcą zmieniać świata na lepsze a życie dla nich to jedzenie, spanie i wydalanie. Nic ich nie obchodzi cierpienie zwierząt i innych ludzi. Pokolenie urodzone po 1990 roku wie, że jeśli nie zadba o przyrodę to oni będą cierpieć najbardziej z powodu epidemii, smogu i zmian klimatycznych. Warto ich posłuchać. Nie bądź ignorantką, doucz się.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.12.2020 18:52
To pokolenie przewrażliwionych delikatesików płci obojga to efekt braku wojny przez ostatnie 75 lat. Co pokolenie to bardziej delikutaśne. Jakby zobaczyli jak na wojnie giną ludzie w tym małe dzieci to by im szybko światopogląd się naprostował bo by się liczyło jedno - przeżyć.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 1) 05.12.2020 15:15
Ciesz się, że w ogóle nie zabroniła ci kupowania jajek. Bo w przypadku domorosłych wegeanarchoterrorystów takie rzeczy są na porządku dziennym. Ale nie martw się, jeśli nie zerwiesz relacji z tą debilką, to wszystko przed tobą...
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 05.12.2020 12:54
Tak, koleżanka ma rację. Kupując jajka z najgorszego sortu czyt. trójki, przyczyniasz się do maltretowania zwierząt i też tego nie popieram i nie kupuję tego syfu. Przeszkoliłam też również rodziców i znajomych żeby tego nie kupowali i od jakiegoś czasu kupują wyłącznie jajka z wolnego wybiegu, ew. ściółkowe jak ,,jedynek,, nie ma. Co do zdania ,,....między dwójką i trójką różnica w traktowaniu zwierząt jest niewielka,, - BZDURA, jest znaczna różnica w traktowaniu zwierząt. Wystarczy poczytać na ten temat. Kury nie siedzą ściśnięte w klatkach, tylko siedzą na grzędach a to już jest dobrze. Nie są zestresowane, mają większy luz i są karmione lepszymi paszami, bardziej naturalnymi, plus tym co sobie same wygrzebią.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 05.12.2020 12:37
A pies somsiadki nie popatrzył krzywo na matkowego bombelka Brajanka? Bo to tez doskonały temat na dziennikarskie pomyje... Jak koleżanka ma słomę w butach i naskakuje, to nie musi być koleżanką. Kulturalny człowiek, który jest z nami w dobrych relacjach zachowa się z klasą, a nie jak prymityw z kundelka...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.12.2020 11:43
Przyznaję , że nawet nie zastanawiałam się nad losem kur kupując jajka , więc dzięki za uświadomienie . Kupuję jednak zawsze zerówki bo są smaczne , takie jak od babci ze wsi . Na rynku u mnie są po 1,20 więc nie wiem skąd wytrzasnęłaś te za 2 zł
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.12.2020 10:54
Ja nie jem tyle jajek wiec od czasu do czasu kupie ale te od kur wolnochodzacych. Tak samo marchew czy tam buraki, z innymi produktami to roznie bywa. Mleka tez unikam ze wzgledu na hormony w nim zawarte, wole mleko owsiande do kawy i wszystko gra ☺
zobacz odpowiedzi (5)
gość (Ocena: 5) 05.12.2020 10:24
Ja myślę że to twoja sprawa. Kolejna koleżanka okaże się weganką i będzie awantura jak w ogóle możesz jeść jakiekolwiek jajka ;P
odpowiedz
Polecane dla Ciebie