Będę szczera – mam 19 lat i nie jestem zbyt szczupła. Największy problem mam z dolną częścią ciała. Twarz wygląda znośnie, brzuch nie jest strasznie obwisły, ale reszta to jakiś dramat. Mam dość dużą pupę i bardzo grube uda. Źle to wygląda, ale co mam zrobić? Ograniczyłam jedzenie, jakoś się tam ruszam, ale jak coś już mi zejdzie, to nogi zostają takie same. Chyba muszę się do tego przyzwyczaić.
Zobacz również: Ubrania, w których wyglądasz na niższą. Odejmą nawet 10 cm
Ale trzeba jakoś żyć i się ubierać, a zupełnie nie wiem jak. Fatalnie czuję się w obwisłych ubraniach i wydaje mi się, że jeszcze bardziej mnie pogrubiają. Jak założę szerokie spodnie albo obszerną spódnicę, to wyglądam jak beczka.
Patrzę w lustro i widzę jeszcze cięższą dziewczynę. Inni na pewno też tak to odbierają, dlatego zaczęłam nosić węższe rzeczy. W rurkach czuję się dobrze, ale nie jestem ich pewna...
Ok, w takich obcisłych spodniach widać, że mam na czym stać i na czym siedzieć, ale przynajmniej mnie nie powiększają. Jak założę ciemne, to nawet trochę maskują i podobam się sobie.
Zobacz również: 9 ubrań, których unikają dziewczyny z dobrym gustem
Tylko z drugiej strony widzę, jak niektórzy na to reagują. Szczupli by chcieli, żebym się ukrywała pod kolejnymi warstwami. Nie słyszałam żadnych przykrych komentarzy, ale widzę te spojrzenia.
Pewnie sobie myślą, że taka gruba i jeszcze to eksponuje. Ja nie mam takiego wrażenia. W takich ciuchach przynajmniej widać jakieś kształty, a nie wielka i bezkształtna z góry do dołu...
Jak Wy się do tego odnosicie? Razi Was taki widok? Czy rurki mnie wyszczuplają?
Ilona
Zobacz również: Ciuchy, których nie powinnaś nosić, jeśli masz mniej niż 170 cm wzrostu