Czy zapytać chłopaka, ile zarabia? Od lat unika tego tematu

Klaudia nie ma pojęcia, ile wynosi ich wspólny budżet.
Czy zapytać chłopaka, ile zarabia? Od lat unika tego tematu
fot. Pexels
29.09.2020

Nienawidzę rozmawiać o pieniądzach, bo to jest zawsze niezręczne. Zwłaszcza, kiedy sprawa dotyczy bliskiej mi osoby. Obcego łatwiej zapytać. Z jednej strony jestem ciekawa, ale z drugiej - nie chcę wyjść na materialistkę.

Zobacz również: LIST: „Chłopak nie chce mi powiedzieć, ile zarabia. Robi z tego straszną tajemnicę”

Pod żadnym pozorem nie jestem nią, tylko życie we dwoje wymaga jednak większej otwartości. Mój chłopak doskonale wie, jaką dostaję pensję. Mówię o tym wprost. A on na swój temat milczy, co zaczyna być wkurzające.

Wolałabym wiedzieć.

Nie po to, żeby go oceniać na podstawie pensji, bo kasa ma dla mnie jedynie wartość praktyczną. Jeśli starcza nam na mieszkanie, zakupy i wakacje, to niczego więcej nie oczekuję. Przydałoby się jednak wiedzieć, na czym razem stoimy.

Zobacz również: Mój chłopak stracił pracę. Teraz oczekuje, że zapłacę jego rachunki

Wymyśliliśmy sobie system składkowy. Rachunki płacimy po połowie, podobnie jak za wyjazdy, a zakupy robimy na zmianę. Uważam jednak, że na dłuższą metę to nie zda egzaminu. W poważnym związku warto mieć wspólny budżet.

Przyznam uczciwie, że próbowałam zbadać temat na własną rękę, ale nic z tego. Znalazłam tylko jeden PIT i to za jakieś zlecenie. Większość zarabia na etacie. Na ten temat jednak konsekwentnie milczy.

Myślicie, że po 2 latach razem mogę go zapytać wprost o zarobki?

Klaudia

Zobacz również: LIST: „Jesteśmy razem od 3 lat, a ja nie mam dostępu do jego konta. Trochę to dziwne”

88 % tak
12 % nie

Polecane wideo

Te znaki zodiaku czeka niepewna przyszłość. Raczej nie dorobią się wielkich pieniędzy
Te znaki zodiaku czeka niepewna przyszłość. Raczej nie dorobią się wielkich pieniędzy - zdjęcie 1
Komentarze (27)
Ocena: 3.81 / 5
gość (Ocena: 5) 30.09.2020 12:05
Zamieszkaliśmy z chłopakiem po 9 miesiącach związku i od razu mieliśmy wspólne pieniądze. Mamy wspólne konto i razem dysponujemy budżetem. Jesteśmy razem 13 miesięcy. Jak można z kimś mieszkać i nie ustalać wydatków razem.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 12:34
W stałym związku w którym ludzie myślą o sobie poważnie i planują wspólne życie jest to najnormalniejsze w świecie pytanie. W krótkiej relacji, świeżej relacji nie rozmawiała bym o pieniądzach, ale przychodzi taki moment w którym rozmowa o finansach, planach co do miejsca zamieszkania, wizji życia, dzieciach to wręcz konieczność. Przynajmniej według mnie. Nie wyobrażam sobie życia z kimś latami i nie poruszać poważnych tematów, żyć bardziej obok siebie niż ze sobą.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 29.09.2020 09:55
Wspólne konto- OK, ale tylko na pokrycie wspólnych rachunków (czynsz, najem/kredyt, zakupy żywności/chemii/AGD). Reszta w ogóle nie powinna cię interesować.
zobacz odpowiedzi (7)
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 09:22
ja dopiero po zareczynach spytalam sie jak zaczelismy planowac slub i trzeba bylo zaplanowac budzet. z partnerem jest sie nie dla pieniedzy wiec nie wiem po co komu ta wiedza
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 29.09.2020 05:58
Moze on nie planuje nic powaznego z toba, moze zbiera sobie na cos bez twojej wiedzy, moze sie wstydzi, zapytaj go a jak nie odpowie to wygon tego buca, bo widocznie cos ma do ukrycia
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie