Czy pomagać finansowo niezaradnej siostrze?

Iza chce jej wypłacać kilkaset złotych miesięcznie.
Czy pomagać finansowo niezaradnej siostrze?
fot. Unsplash
02.06.2020

Coraz częściej zastanawiam się, w kogo ona się wdała. Mamy tych samych rodziców, chodziłyśmy do tych samych szkół i byłyśmy wychowywane w identycznych warunkach. Ja sobie radzę, a ona potrafi tylko użalać się nad sobą.

Zobacz również: LIST: „Biedna rodzina ma żal, że jej nie pomagam. Zarabiam 15 tys. zł, a oni głodują”

Jej usamodzielnienie się rozpatruję w kategoriach cudu, bo myślałam, że już na zawsze utknie w domu rodzinnym. Z każdej pracy ją zwalniają, a jak znajduje coś nowego, to i tak dostaje marne grosze. Jest zupełnym przeciwieństwem mnie.

Nie wypada się chwalić, ale ja jakoś ciągle awansuję, dostaję podwyżki, mogę sobie pozwolić na coraz więcej. Ona ciągle klepie biedę.

Teraz jeszcze zaszła w ciążę z jakimś dziwnym typem i sytuacja wygląda coraz gorzej. Nie zrozumcie mnie źle - cieszę się, że będzie miała dziecko, a ja zostanę ciocią. Tylko wypadałoby je wychować w godnych warunkach.

Zobacz również: Czy muszę pomagać finansowo rodzicom? Sama niewiele posiadam

Sytuacja wygląda tak, że mogłabym jej pomagać. Już nawet kilkaset złotych miesięcznie pewnie by jej bardzo pomogło. Zastanawiam się tylko, czy powinnam to w ogóle zaproponować. Zwłaszcza, że to ja jestem tą młodszą siostrą.

Z drugiej strony - nie mogę patrzeć na to, co się z nią dzieje. Żyje w kiepskich warunkach i ciągle tylko narzeka, jak jej źle. Oczywiście ma do tego prawo, ale przecież to niczyja wina. Mogła jakoś inaczej pokierować swoim życiem.

Nie wiem, co robić. Wypłacać jej kieszonkowe, zanim stanie na nogi? Mnie na to stać.

Iza

Zobacz również: Od lat czekam na mieszkanie socjalne. Drugie dziecko w drodze, a pomocy brak

15 % tak
85 % nie
Znaki zodiaku, którym ciągle brakuje pieniędzy
Znaki zodiaku, którym ciągle brakuje pieniędzy - zdjęcie 1
Komentarze (34)
Ocena: 4.65 / 5
Lola (Ocena: 5) 03.06.2020 20:13
Absolutnie żadnych pieniędzy nie d awaj.. Bo później będzie tylko daj i daj nie uwolnisz się od nich, A oni jeszcze bardziej leniwi będą.. Kup dziecku wyprawkę, ubranka, wózek itp, ale nie dawaj kasy na ich utrzymywanie.. Bo ona jest niezaradna życiowo, musi się ogarnąć..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 17:28
Nie pomagaj bo zrobisz z niej całkowitą kalekę zależną od innych. Musi sama stanąć na nogi.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 02.06.2020 15:02
Ciężki fake. Starsze rodzeństwo nie może być mniej zaradne od młodszego. To absolutnie niemożliwe. Poczytajcie jakiś podręcznik z psychologii rodzinnej.
zobacz odpowiedzi (9)
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 14:02
Jak bym była bogata to zaproponowała bym że zamiast prezentów dla dziecka złożyła bym się na część np. połowę pieniędzy jakie są potrzebne na opłacenie żłobka lub przedszkola. Warunkiem było by jednak to że poszła by do stałej pracy. Jeśli zrezygnowała by z pracy tym samym nie dokładała byś się do opłat przedszkolnych.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 13:24
Moja siostra tez radzi sobie dużo lepiej ode mnie, ale nie wyobrażam sobie ze miałabym od niej brać pieniądze. Owszem pożyczyła mi dużą sumę, ale jej to spłaciłam. Kieszonkowego sobie nie wyobrażam.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 13:21
Ja bym nie pomogła w ten sposób na pewno, nie jestem pewna czy w ogóle bym pomogła bo przecież to nie jest osobą potrzebująca, schorowana, głodująca. Bez przesady, to bardziej wygląda mi na lenia.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 10:49
Jeśli chcesz pomóc to kup coś, łóżeczko, wózek dla dziecka, ubranka, zrób zakupy do lodówki itp., nie dawaj żadnych pieniędzy. Potem się okaże że ten jej typ bierze kase dla siebie albo ona mu da...
odpowiedz
Trzydziestoletni singiel (Ocena: 5) 02.06.2020 09:27
Jeśli była wystarczająco dorosła na seks, to jest również wystarczająco dorosła na samodzielne utrzymanie. Nie wypłacaj jej ani grosza, bo ją rozleniwisz i nigdy się od niej nie uwolnisz. Sama ciężko zapracowałaś na swoją pozycję i ona może zrobić to samo.
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 09:26
Daj spokój. Ty jej to dziecko zrobiłaś?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.06.2020 08:50
Nie pomagałabym jej , ewentualnie jak się pojawi dziecko to kupowałabym jakieś prezenty . Też byłam mocno niezaradna , żadna praca mi się nie podobała , ciągle szukałam czegoś nowego , z kasą było źle , do tego o mało co nie wyszłam za mąż za lewusa i brutala . Mój starszy brat nigdy mi nie pomógł , nawet dobrym słowem . Nic od niego nie oczekiwałam , nawet nie przyszło mi do głowy żeby mnie finansował , nie mam więc żalu . Pretensję mogę mieć tylko do siebie , że nie ogarnęłam się szybciej i straciłam młodość na niczym . Ale się ogarnęłam i od kilku lat mam ta samą pracę , którą lubię i męża , normalnego na poziomie ?
odpowiedz
Polecane dla Ciebie