Nigdy nie miałam pretensji o to, że mój brat dostał mieszkanie po zmarłej babci. Przez ostatnia lata jej życia mieszkali razem i sporo pomagał, więc to sprawiedliwe. Tym bardziej, że jest starszy i już wtedy planował ślub.
Zobacz również: Moja dziewczyna nic nie robi w domu. Muszę za nią odkurzać i myć naczynia
Za chwilę będą mieli pierwszą rocznicę, a niedawno urodziło im się dziecko. Czasami ich odwiedzam, ale mam na to coraz mniejszą ochotę. Przykro mi patrzeć na to, co zrobili z tym kiedyś pięknym wnętrzem.
Babcia zawsze bardzo dbała o dom. Teraz to wszystko wygląda jak chlew.
Może nie zabrzmi to fajnie z ust kobiety, ale nie obwiniam mojego brata. On naprawdę ciężko haruje przez 12-13 godzin na dobę. Ale jego żona ma mnóstwo wolnego czasu. Zanim pojawiło się dziecko, wtedy też nic nie robiła.
Zobacz również: Co w kobiecej sypialni wzbudza męską niechęć? 5 rzeczy, które musisz schować przed randką
Kiedyś parkiety tak błyszczały, że można było się w nich przeglądać. Okna zawsze czyste. Sporo pięknych roślin. Wyprane firanki. To było mieszkanie, w którym aż chciało się przebywać. Od kiedy są razem, zaczyna przypominać norę.
To ich życie, ale bez przesady. Babcia się pewnie w grobie przewraca. A ja też nie mogę spokojnie patrzeć na to, jak młoda kobieta zupełnie o nic nie dba. Uważam, że ktoś musi zareagować, bo kiedyś zgniją w tym brudzie.
Myślicie, że mam prawo jej to wytknąć?
Aga
Zobacz również: Chłopak zobaczył bałagan w moim mieszkaniu i uciekł. Nie chce mnie znać