Jestem świeżo upieczoną mamą i nie będę oszukiwać, że wszystko już wiem. Moje życie wywróciło się do góry nogami, a każdy kolejny dzień mnie zaskakuje. Czasami ogarnia mnie totalna bezsilność.
Zobacz również: Wyliczyła, za co krytykują ją inne mamy. Lista zarzutów jest naprawdę długa
Bywają momenty, kiedy naprawdę nie wiem, co powinnam zrobić. Jak np. w czasie spaceru, gdy synek zaczyna płakać albo poczuję z daleka, że przydałoby się go przewinąć. Nie będę udawała, że nie ma sprawy, bo coś trzeba z tym zrobić.
Tylko co, skoro niedawno wyszłam i jestem już kawałek od domu?
Nie jestem jedną z tych kobiet, które karmią piersią w miejscach publicznych. To można zrobić w domu. Gorzej z takimi nagłymi sytuacjami. Nie da się ich przewidzieć i to jest w tym najgorsze. Podobnie jak reakcje ludzi.
Zobacz również: 18 dziwnych powodów, dlaczego dziecko płacze. Tylko matka potrafi to zrozumieć
Niektórzy za bardzo się interesują. Już od kilku osób słyszałam, że źle trzymam dziecko, w nieodpowiedni sposób prowadzę wózek albo mogłam ubrać je w coś innego. Tym się nie przejmuję, ale mam zupełnie inny dylemat.
Zastanawiam się, co robić wtedy, gdy trzeba zmienić pieluchę, a znajduję się w miejscu publicznym. Nie zawsze jest dostęp do toalety, więc jedyny ratunek to ławka albo stolik w parku. Oczywiście z zachowaniem zasad higieny.
Myślicie, że mogę w awaryjnej sytuacji przewinąć dziecko między ludźmi?
Ola
Zobacz również: Internauci próbują wpędzić młodą mamę w poczucie winy. Poszło o to zdjęcie