Ludzie często się dziwią, że podjęłam taką decyzję, ale ja nadal uważam ją za najbardziej optymalną. Urodziłam nieślubne dziecko facetowi, którego nie mogłam być pewna. Wreszcie i tak się rozstaliśmy, więc obawy były jak najbardziej uzasadnione.
Zobacz również: Za kilka lat co drugie dziecko w klasie będzie miało tak na imię. Hity rocznika 2020
Córka mogła otrzymać tylko jego nazwisko, ale gdzie w tym wszystkim byłabym ja? Kontakty z tatusiem są mocno ograniczone, więc sytuacja bardzo niezręczna. Wciąż musiałybyśmy się tłumaczyć.
Stwierdziłam, że lepsze będzie podwójne. Cokolwiek by się nie działo, to oboje z eks będziemy zadowoleni.
Zastanawiam się jednak, czy równie szczęśliwe będzie nasze dziecko, które niedługo zacznie naukę w zerówce. Będzie sprawdzanie obecności, sporo rówieśników i pewnie pojawią się też pytania o dane osobowe.
Zobacz również: 10 imion, które warto wziąć pod uwagę, jeśli spodziewasz się córki
A dlaczego ty masz takie długie nazwisko? - na pewno wiele razy to usłyszy, choć nikogo nie powinno to interesować. Wcześniej nie było tematu, bo kilkulatki w piaskownicy raczej się sobie nie przedstawiają.
Bardzo bym nie chciała, żeby córka miała problemy z takiego powodu. Jeśli mam jej ułatwić życie, to jestem nawet skłonna wykreślić jeden człon. Pewnie mój, bo ojcowie nadal cieszą się specjalnymi przywilejami. Pytanie tylko - czy warto?
Myślicie, że przez podwójne nazwisko moje dziecko może mieć jakieś problemy i lepiej je skrócić?
Paulina
Zobacz również: Najpiękniejsze imiona na każdą literę alfabetu. Są naprawdę wyjątkowe