3000 zł brutto w pierwszej pracy. Czy dam radę sama się utrzymać?

Alicja marzy o niezależności. Także finansowej.
3000 zł brutto w pierwszej pracy. Czy dam radę sama się utrzymać?
fot. Unsplash
08.02.2020

Przyznam, że jestem zupełnie zielona w tym temacie. Oczywiście chciałabym zarabiać jak najwięcej, ale trzeba mierzyć siły na zamiary. Moi znajomi dostają bardzo różne stawki, bo wszystko zależy od branży. Mnie udało się załapać jako fakturzystka.

Zobacz również: Tyle zarobisz w pierwszej pracy. Ujawniono stawki dla kilkunastu popularnych zawodów

To znaczy, dopiero co byłam w firmie na rozmowie i po kilku dniach zadzwoniła kadrowa. Proponują mi cały etat (o tym marzyłam) i 3000 zł brutto. Mam się szybko określić, bo chętnych podobno nie brakuje. Na spotkaniu byłam sama, więc nie wiem.

Na początku bardzo się ucieszyłam, bo brzmi dobrze. Później przeliczyłam to na netto...

Wychodzi jakieś 2200 zł na rękę. Sporo więcej od minimalnej pensji, ale przyznacie, że szału raczej nie ma. Chciałabym zacząć jak najszybciej, ale trochę biję się z myślami. Teraz dochodzę do wniosku, że przydałoby się więcej.

Zobacz również: Nie chcemy umawiać się z osobami, które pracują w tych 12 zawodach. Źle się kojarzą

Plan miałam taki, żeby po kilku miesiącach wyprowadzić się z domu. Odłożę sobie na kaucję i wynajmę mieszkanie. Ale czy to wystarczy? W moim mieście za kawalerkę biorą tysiąc, a jeszcze trzeba jakoś przeżyć.

Na luksusy nie mogę liczyć, ale wcale ich nie oczekuję. Chciałabym tylko w miarę normalnie funkcjonować i poczuć się naprawdę niezależna. Mam swoją godność i nie mogę ciągle prosić rodziców o pomoc.

Prosiłabym bardziej doświadczone osoby o opinię. Czy taka pensja wystarczy na start?

Alicja

Zobacz również: Polacy już nie narzekają na zarobki. Taka pensja wystarcza nam do szczęścia

73 % tak
27 % nie

Polecane wideo

Znaki zodiaku, którym ciągle brakuje pieniędzy
Znaki zodiaku, którym ciągle brakuje pieniędzy - zdjęcie 1
Komentarze (13)
Ocena: 4.08 / 5
nauczcie się pisać w tej redakcji (Ocena: 1) 10.02.2020 10:11
„Oczywiście chciałabym zarabiać jak najwięcej, ale trzeba mierzyć siły na zamiary.” Autorka mówi o mierzeniu zamiarów na siły, a nie sił na zamiary.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 09.02.2020 22:15
Moze zrobicie coś w koncu z tym pseudo.portalem bo sie tu juz niz noe da czytac?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.02.2020 17:18
tak samo jak z lekarzami i takimi nagłymi wypadkami, nie jesteśmy w stanie przewidzieć takich sytuacji jak... zaproszenie od kuzynki na wesele. iść wypada. ubrać się trzeba, w kopertę dać. nie będziesz miała nawet z czego odłożyć aby nazbierać na prezent. naprawdę ta kawalerka nie jest dobrym pomysłem
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.02.2020 11:49
No właśnie , chciałam odpowiedzieć na ten długi komentarz poniżej i nie da się , co jest grane ? Jeśli mam się wyprowadzić tylko po to by mieszkać z obcymi osobami to jaki tu jest sens ? Jeśli dziewczyna dostaje na start tak małą wypłatę i praca jest w rodzinnym mieście to na jej miejscu bym się nie wyprowadzała tylko pomieszkała z rodzicami o ile nie wyganiają i wyprowadziłabym się dopiero jakbym poznała kandydata na stałego partnera , który ponosiłby połowę kosztów wynajmu . A później oczywiście jakiś kredyt , bo bez tego raczej nie da rady nic kupić . Takie życie...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.02.2020 11:13
Jak na początkującego to aż nadto korzystne warunki.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie