Nigdy bym się na coś takiego nie pisała, ale serce faktycznie nie sługa. Zobaczyłam go, zakochałam się i nie umiem przestać o nim myśleć. Chociaż rozsądek podpowiada, że to nie może się udać - podświadomie dążę do czegoś więcej.
Zobacz również: Chciała zachować dziewictwo do ślubu. Niewiarygodne, co zrobił jej chłopak
Trafiłam na chłopaka z zasadami i teoretycznie powinnam się z tego cieszyć. Problem w tym, że ten jego kodeks honorowy nie ma nic wspólnego z moim światopoglądem. Dla niego igraszki dopiero po ślubie, a ja wolałabym nie kupować kota w worku.
I teraz mam ogromny dylemat, bo prosto z mostu zaproponował mi biały związek.
Szczerze mówiąc, to musiałam poczytać na ten temat, bo nie do końca byłam w temacie. Wszystko sprowadza się do tego, że niby będziemy razem, ale bez spania ze sobą. Nawet dotyk nie jest zalecany, bo może zachęcić do czegoś więcej.
Zobacz również: Dokładnie tylu partnerów warto mieć przed ślubem. Naukowcy podali konkretną liczbę
Dla mnie to brzmi nierealnie i mam szczerą nadzieję, że on też przejrzy na oczy. Ale kto go tam wie? Pierwszy raz mam do czynienia z tak zasadniczym człowiekiem. Zachowuje się normalnie i jest całkiem rozrywkowy, ale wierzy bardzo mocno.
To by mi nie przeszkadzało, gdyby nie oznaczało przymusowego celibatu. Raczej nie wyobrażam sobie, by taki układ sprawdził się na dłuższą metę. Jeśli zdecyduję się z nim być, to pod warunkiem, że on wreszcie się złamie.
Myślicie, że wreszcie się to uda i nie będzie już chciał czekać z bliskością do ślubu?
Paulina
Zobacz również: Chciała stracić cnotę w czasie nocy poślubnej. Nic nie poszło zgodnie z planem