Na razie to jest sytuacja bardzo hipotetyczna, bo na horyzoncie nie ma jeszcze żadnego adoratora. Ale wierzę w to, że wreszcie się znajdzie. W nowym roku chcę dać sobie szansę na miłość. Może dzięki aplikacji randkowej to się uda.
Zobacz również: 17 części damskiej garderoby, których żaden facet nie jest w stanie zignorować
Tak naprawdę już nawet założyłam profil i z niektórymi dobrze się rozmawia. Zastanawiam się tylko, co powinnam zrobić, gdy padnie propozycja spotkania. Oczywiście jestem chętna, ale chciałabym dobrze wypaść.
Nie uśmiecha mi się jednak, by udawać kogoś, kim nie jestem. Inaczej on zakocha się w wyobrażeniu na mój temat, a nie w mojej prawdziwej wersji.
A ta jest trochę pyskata, czasami leniwa i ostatnio ma owłosione nogi. Od kilku tygodni ich nie depiluję, bo stwierdziłam, że nie ma takiej potrzeby. Chodzę w spodniach, a życie towarzyskie to porażka, więc po co?
Zobacz również: 7 części ciała, których wcale nie musisz depilować. Mężczyźni lubią włosy w tych miejscach
Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że nawet fajnie się czuję. Jakaś taka wyluzowana i naturalna. Wreszcie nie mam obsesji na punkcie tego, jak inni będą mnie postrzegać. Spoglądając w lustro też nie ma dramatu - włoski mam dojść jasne i niezbyt gęste.
Myśląc o randce niemal odruchowo sięgam po maszynkę. Ale z drugiej strony zupełnie tego nie chcę. Marzy mi się, żeby pokazać swój charakter. Jak polubi mnie z włosami, to przynajmniej będę wiedziała, że to wartościowy chłopak, który nie myśli tylko o jednym.
Chyba, że trochę przeceniam płeć przeciwną. Co Wy na to? Czy powinnam jednak się ogolić przed spotkaniem, nawet jeśli nie czuję takiej potrzeby?
Zuzanna
Zobacz również: Kosmetyk do makijażu, którego wcale nie potrzebujesz. Faceci śmieją się na jego widok