Sylwestra spędzę w domu z rodzicami. Czy ze mną jest coś nie tak?

Gosia znowu nie została nigdzie zaproszona.
Sylwestra spędzę w domu z rodzicami. Czy ze mną jest coś nie tak?
fot. Unsplash
26.12.2019

Jeszcze tydzień temu zapowiadało się, że ostatni dzień roku będzie dla mnie naprawdę wyjątkowy. Koleżanka coś wspominała o domówce i byłam już zaproszona. Chwilę później się z tego wycofała, więc znowu czeka mnie impreza przed telewizorem.

Zobacz również: LIST: „Czy muszę gnić w domu z chłopakiem, który się rozchorował i nie może pójść na Sylwestra?”

Tak naprawdę tylko kilka razy w życiu byłam na zabawie sylwestrowej, a zazwyczaj siedzę w domu z rodzicami. Tym razem będzie podobnie. Obejrzymy któryś z koncertów, o północy napijemy się szampana  i pewnie o 1.00 pójdziemy spać.

Wiem, że moi rówieśnicy mają więcej atrakcji i trochę zaczyna mnie to martwić.

Mam kilku znajomych, nawet przyjaciółki, fajnych kuzynów, a jakoś tak się składa, że nigdy nie mam gdzie pójść. Nikt mnie nigdzie nie zaprasza, a sama nie mam zamiaru się wpraszać, bo to jeszcze bardziej żenujące.

Zobacz również: Koleżanka zaprosiła mnie na sylwestra. Czy mogę zabrać ze sobą dziecko?

Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale teraz zaczynam się zastanawiać nad swoim życiem. Chyba coś poszło nie tak. Mam 22 lata i powinnam w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia ostro balować. Zamiast tego znowu będę siedzieć w kapciach i objadać się chipsami.

Wręcz się tego wstydzę i wolałabym, żeby to zostało tajemnicą. Dla świętego spokoju, jak ktoś zapyta, zawsze mówię, że byłam u znajomych. Oszukuję innych, ale siebie nie potrafię. Niby to dzień jak co dzień, ale jednak wypadałoby jakoś uczcić koniec roku.

Powiedzcie mi szczerze. Wiecie ile mam lat i w jakiej jestem sytuacji. Czy ze mną jest coś nie tak?

Gosia

Zobacz również: LIST: „W Wigilię życzą mi chłopaka, Sylwestra spędzam w domu. I tak co roku!”

22 % tak
78 % nie

Polecane wideo

Jej rodzice twierdzą, że mają najpiękniejszą córkę na świecie. Internauci są oburzeni
Jej rodzice twierdzą, że mają najpiękniejszą córkę na świecie. Internauci są oburzeni - zdjęcie 1
Komentarze (16)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 27.12.2019 16:21
Ja też w tym wieku siedziałam w domu z facetem i rodzicami na sylwka w domu przed tv i jakoś było fajnie. Teraz jestem przed 30stką do tej pory siedzimy, np. przy winku i kolacji bo nam tak przyjemnie. Nie musimy nigdzie wychodzić i ostro balować żeby się dobrze bawić, poza tym mój luby nie lubi klubów i dyskotek. Ewentualnie pójdziemy na spacer o północy na rynek do miasta z lampkami i szampanem, bo tam co roku jest impreza noworoczna. Ogólnie w tym roku nie wiem czy będę miała siły w ogóle gdzieś wychodzić, bo kończę pracę o 20stej więc raczej posiedzimy w domu.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.12.2019 11:48
Myślałam, że to jakaś nastolatka, a to już dorosła dziewczyna, która się przejmuje bzdurami.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.12.2019 08:32
A może zamiast oczekiwać, że ktoś cię zaprosi to sama zorganizujesz jakąś imprezę ? Oczekujesz od innych a sama nie robisz nic. Poza tym można iść np. do jakiegoś klubu na sylwestra
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.12.2019 06:19
Gdy byłam młodsza nie wyobrażałam sobie inaczej spędzonego sylwestra niż na imprezie. Teraz uważam, że to głupota. Wydajemy setki, a czasami tysiące złotych żeby w gronie obcych ludzi wypić ogromne ilości alkoholu i popatrzeć się w wybuchający na niebie kolorowy proch. Ja już drugi rok z rzędu przywitam nowy rok tylko z najbliższymi i bardzo mnie to cieszy. Dodatkowo moim zdaniem coraz częściej ludzie chodzą na te imprezy sylwestrowe nie z własnych chęci ale z niejakiego przymusu i obowiązku, no bo przecież w sylwestra coś trzeba robić. Otóż nie. Poza tym każdy ma prawo spędzić ten dzień jak i pozostałe dni w sposób dowolnie przez siebie wybrany .
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.12.2019 15:30
Ja spędzam od 6 lat Sylwestra z serialami i filmami i idę spać o tej samej porze, co zawsze (niestety, 31 grudnia w telewizji nie ma nic innego niż Zenek i Sławomir). Uważam, że jest multum innych okazji do świętowania niż Sylwester. Bardzo żałuję, że nie ma u nas trochę innej kultury spędzania tego dnia, np. eleganckie kolacje w gronie rodziny/znajomych tylko pochlejparty i zalewanie się w trupa. Zaraz pewnie zbiegną się obrończynie imprez, że jestem marudną krową, ale coraz więcej młodych ludzi ma takie podejście do Sylwestra, że nie ma co świętować
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie