Zaszłam w ciążę miesiąc przed poznaniem obecnego partnera. Udawać, że to jego?

Kamila liczy na to, że mężczyzna się nie doliczy.
Zaszłam w ciążę miesiąc przed poznaniem obecnego partnera. Udawać, że to jego?
fot. Unsplash
16.11.2019

Trochę mi się życie pokomplikowało, ale próbuję to wyprostować. Nie wiem tylko, jak powinnam wyjść z tej sytuacji, bo jeszcze nigdy w takiej nie byłam. Podejrzewam, że mało kto miał aż takiego pecha.

Zobacz również: „Mężczyzna powinien mieć prawo zrezygnować z ojcostwa”. Ten pomysł zszokował internautów

Zakochałam się. Naprawdę mocno i od pierwszego wejrzenia. Jesteśmy razem od 2 miesięcy, więc krótko, ale to może być to. Cudowny facet. Zupełnie inny, niż wszyscy poprzedni. Gdybym zaszła z nim w ciążę, to byłabym najszczęśliwsza na świecie.

Kłopot w tym, że faktycznie spodziewam się dziecka, ale daty się nie zgadzają.

Jestem już na 100 procent pewna, że do zapłodnienia doszło prawie miesiąc przed naszym pierwszym spotkaniem. Nie ma więc możliwości, aby to on był biologicznym ojcem. Kandydatów jest aż 2, bo wtedy nie byłam specjalnie stała w uczuciach.

Zobacz również: Poprosiła chłopaka, żeby zajął się ich córką. Szybko tego pożałowała

Muszę mu wreszcie powiedzieć o moim stanie, bo za chwilę będzie widać brzuch. Zastanawiam się tylko, jak to rozegrać. Opcji jest kilka. Mogę mu uczciwie powiedzieć, że to nie jego, ale chcę z nim być. Wtedy on może zwiać. Ale mogę też też wmówić mu, że to nasze dzieciątko. Ewentualnie wyznać prawdę dopiero później.

Żadne rozwiązanie nie wydaje mi się idealne, bo zawsze coś może pójść nie tak. Nie chciałabym oszukiwać kogoś, kogo coraz mocniej kocham. Ale też wolałabym go nie tracić, bo po prostu nie dam sobie rady. Nawet nie chodzi o ciążę, ale tak ogólnie. Ten facet przywrócił mi wiarę we wszystko.

Czy powinnam udawać, że to jego dziecko i liczyć na to, że się nie zorientuje?

Kamila

Zobacz również: „Nazywają mnie 2500”. Elwira ma 28 lat, jest w piątej ciąży i musi się z tego tłumaczyć

12 % tak
88 % nie

Polecane wideo

Hejterzy współczują jej ciąży. Nie uwierzysz, kto jest ojcem dziecka
Hejterzy współczują jej ciąży. Nie uwierzysz, kto jest ojcem dziecka - zdjęcie 1
Komentarze (156)
Ocena: 4.92 / 5
jamro co się w gównie mamro (Ocena: 5) 18.11.2019 20:45
piērdölönä szmätä
odpowiedz
analna dziewica (Ocena: 5) 18.11.2019 18:55
co za zdzira
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 18.11.2019 13:44
Biedne dziecko... Najlepiej żebyś zdechła przy porodzie
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 18.11.2019 10:31
A ja z jednym z komentarzy się zgodzę. Nie miałaś stałego partnera to było się dobrze zabezpieczyć, a teraz musisz ponieść tego konsekwencje. Aborcję popieram, ale tylko w skrajnych przypadkach jak gwałt czy choroba płodu lub matki (np rak, ciąża utrudnia leczenie). Od 5 lat jakoś nie udało mi się zajść w ciążę i nie, nie jestem bezpłodna, oboje z partnerem mamy badania zrobione, bo kiedyś chcemy mieć dzieci. Odpowiednia antykoncepcja to podstawa. Znam masę kobiet, którym antykoncepcja zawiodła. I co? Kilka pytań i wnioski pojawiają się sama. Nie, nie zawiodła tylko była źle stosowana. Np jedna wymiotowała tuż po tabletce, ale o dodatkowym zabezpieczeniu to się zapomniało, albo czytanie ulotki boli. Druga używając prezerwatyw nie stosowała ich wraz ze stosunkiem przerywanym (co jest zalecane na ulotce), gumka się zsunęła po ejakulacji i wpadka. Jasne, antykoncepcja też zawodzi, ale to są naprawdę skrajne przypadki, w większości to błąd ludzki. Jak czytałam kiedyś ulotkę od gumek, których nigdy nie używałam śmiech koleżanki, bo jak to można nie umieć gumki użyć? No właśnie można i teraz ja cieszę się z partnerem z uroków życia, a ona mimo młodego wieku płacze jak to możliwe, że właśnie jej antykoncepcja zawiodła aż 3 razy.
zobacz odpowiedzi (7)
Krzysiek (Ocena: 5) 17.11.2019 21:04
Jeśli gościu jest aż taki super, ekstra, wystrzałowy, to moim zdaniem powinna wybrać opcję z wyznaniem prawdy później. Na przykład, gdy stwierdzi, że raczej nie powinien odejść, bo jest w ciąży z drugim dzieckiem, ale tym razem z nim. Jednak jest to dość naganne zachowanie (casus Marty Kaczyńskiej) i rodzi problemy dla mężczyzny. A mianowicie, nawet gdyby mężczyzna zaakceptował fakt, że to nie jego dziecko i chciał je wychowywać z tą kobietą, bo ta go kręci niesamowicie, to ryzykuje stratę czasu. Kobieta może iść wzorem Marty Kaczyńskiej. W dowolnej chwili może zaprzeczyć ojcostwo partnera, któremu mówiła przez 5 lat, że jest ojcem! Nagle po 5 latach, znudzona odejdzie do nowego kochanka z dzieckiem, które długie 5 lat wychowywałeś od maleńkiego, myśląc, że to Twoje!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie