Chciałabym się kiedyś normalnie zakochać i nie mieć z tego powodu problemów. Do tej pory miałam pecha. Ciągle jakieś afery i źle ulokowane uczucia. Teraz też nie jest łatwo, a naprawdę jeszcze nigdy na nikim tak bardzo mi nie zależało.
Zobacz również: Gdyby nie to zdjęcie, nie wiedziałaby że partner ją zdradza. Rozstali się przez jeden szczegół
Poznaliśmy się przed moją koleżankę. W sumie to ona jest jego dziewczyną, więc prędzej czy później musiała go przedstawić. Nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ale od razu coś mnie trafiło. Myślę tylko o nim.
Udało nam się nawet spotkać sam na sam i jestem zachwycona tym chłopakiem. Jest idealny.
Według mnie ktoś tak ułożony i rozsądny zupełnie nie pasuje do tej wariatki. Ona jest roztrzepana i raczej nie traktuje tego związku poważnie. Prędzej czy później się rozejdą, więc może powinnam im pomóc? Przynajmniej ja zaznam trochę szczęścia.
Zobacz również: Próbowała poderwać przystojnego sąsiada SMS-em. Chyba źle ją zrozumiał
Od razu widać, że on też jest zainteresowany, tylko głupio mu się przyznać. Każdy wie, że takich rzeczy się nie robi. Zdrada z koleżanką to najgorsze świństwo. Ona straci jego, a przy okazji mnie. Tylko trudno walczyć z uczuciami.
Pasujemy do siebie, mamy zgodne charaktery, podobamy się sobie, więc grzechem byłoby nie skorzystać. W weekend znowu mamy się zobaczyć, więc coś jest na rzeczy. Aż mnie korci, żeby zasugerować mnie rozstanie z tamtą.
Myślicie, że to dobry pomysł?
Angelika
Zobacz również: Założyła fałszywy profil i napisała do swojego chłopaka. Szybko tego pożałowała