Zazwyczaj nie mieszam się w cudze życie. Chyba, że ktoś mnie poprosi o zdanie i akurat mam coś do powiedzenia. Sama z siebie unikam krytykowania, ale tym razem nie mogłam się powstrzymać. Uważam, że zrobiłam to dla jej dobra i nie powinna mieć o to wyrzutów.
Zobacz również: Kobiety plus size nie mogą nosić szortów? Ona została zaatakowana za odsłonięte nogi!
Wchodzę na uczelnię, a tam na korytarzu czeka już kumpela. Siedzi na krześle i wygląda tak, jak gdyby zapomniała spodni. Widziałam tylko jej koszulkę i od razu gołe uda. Trzeba przyznać, że dość masywne. Później wstała i aż się wzdrygnęłam. Miała na sobie bardzo, ale to bardzo krótkie szorty.
Dziewczyna nie ma figury modelki, chyba że plus size. Na oko 80-90 kg przy 160 cm wzrostu.
No nie ma się co oszukiwać - nie jest kruszynką i każdy o tym wie. Ona też powinna zdawać sobie z tego sprawę. Ktoś taki nie powinien się w podobny sposób obnażać. Nie dlatego, że ja tak uważam i to godzi w mój gust. Po prostu szkoda prowokować i być obiektem drwin.
Zobacz również: Takie dziewczyny nie powinny nosić szortów. Faceci wydali wyrok
Po zajęciach szepnęłam jej na ucho, że te spodenki jakoś kiepsko na niej leżą. Radzę dłuższy i mniej obcisły fason. Ona na mnie wyskoczyła z twarzą, że ją dyskryminuję i zachowuję się jak każda chuda laska. Nie spodziewała się po mnie czegoś takiego. Upokorzyłam ją i ogólnie dramat.
Zupełnie źle to odebrała. Próbowałam jej spokojnie wytłumaczyć, że nie chodzi o moje widzimisię. Słyszałam głupie komentarze osób z grupy i chciałam ją tylko ostrzec. Jeden kolega nazwał ją nawet świnią w majtkach, ale tego jej nie powtórzyłam.
Rozumiecie jej reakcję? Czy ona miała prawo się obrazić po tym, co jej powiedziałam? Od tego czasu nie gadamy ze sobą, a szortów też już nie nosi.
Natalia
Zobacz również: LIST: „Sieciówki dyskryminują klientki z moją figurą. O rozmiarze 46 mogę zapomnieć”