Mam 27 lat, więc są jeszcze szanse, że spotkam faceta bez skomplikowanej przeszłości. Tak jak moje koleżanki. Panna wychodzi za kawalera, zakładają rodzinę i jest fajnie. Uważam, że to jedyny sensowny układ w tym momencie.
Zobacz również: Młody ojciec ostrzega przed związkiem z samotną matką. „To studnia bez dna”
Nie mam zamiaru pakować się w jakieś dziwne sytuacje z byłymi żonami, dziećmi z poprzedniego małżeństwa, skłóconą rodziną i tak dalej. Mówię o tym otwarcie. On też zdawał sobie z tego sprawę. Mimo to przez kilka tygodni ukrywał prawdę.
Myślałam, że spotkałam tego jedynego, a tu nagle cios prosto w twarz - rozwodnik.
Przyrzekam, że nie miałam o tym pojęcia. Bo niby skąd? Wspólnych znajomych nie mamy, a on milczał jak grób. Mówiliśmy sobie niby o wszystkim, a tak ważny fakt jak małżeństwo postanowił przede mną ukryć.
Zobacz również: Związek z ROZWODNIKIEM: Sprawdź, czy to ma prawo się udać
Teraz twierdzi, że bał się mojej reakcji. Najpierw chciał mi pokazać, kim tak naprawdę jest. Żebym się nie zraziła na samym starcie. I co mu to dało? Kiedy tylko poznałam prawdę, wtedy od razu straciłam do niego zaufanie.
Chcę mieć normalną rodzinę i zacząć od zera. Z nim to się nie uda, bo już jednej przysięgał miłość do grobowej deski. Ślubu kościelnego nie mogłabym z nim wziąć, a zawsze o tym marzyłam. Zdecydowałam się zerwać znajomość od razu.
Myślicie, że dobrze zrobiłam?
Kinga
Zobacz również: LIST: „Moja siostra urodziła chore dziecko. To KARA za antykoncepcję i ślub z rozwodnikiem”