Dziwnie się czuję. Skoro ukrywam to przed chłopakiem i pytam Was o zdanie, to znaczy, że mam wyrzuty sumienia. Ale moim zdaniem nie powinnam, bo nie robię nic złego. Pisanie do kogoś jeszcze nie oznacza zdrady. Traktuję tę relację po koleżeńsku i tak na pewno zostanie.
Zobacz również: Lista ZAKAZANYCH SMSÓW do byłego faceta: „Myślę o Tobie”, „Wybacz mi”, „Mam na Ciebie ochotę” i…
Niedawno odezwał się do mnie mój eks, z którym nie miałam kontaktu od naszego rozstania rok temu. Nikt nikogo nie zdradził. Po prostu uznaliśmy, że męczymy się w swoim towarzystwie. Przyjaźni nikt nikomu na odchodne nie proponował. Nastała cisza.
Teraz on do mnie wypisuje. Co słychać, jak się czujesz i tak dalej. Najciekawsze jest to, że chętnie mu odpisuję.
To są bardzo ogólne wiadomości. On opowie mi, co danego dnia robił, ja podzielę się jakimś spostrzeżeniem, czasem przypomnimy sobie o czymś z przeszłości. Robię to dla rozrywki, bo wciąż potrafi mnie rozśmieszyć. Oczywiście wie o moim związku. Nawet okazało się, że kojarzy mojego chłopaka z widzenia.
Zobacz również: Dlaczego były facet się do Ciebie odezwał?
No, ale jakoś się nie garnę, żeby powiedzieć aktualnemu o kontakcie z byłym. Nie dlatego, że mam coś na sumieniu. Tylko on tak pewnie pomyśli, bo czasem się słyszy takie historie. Od jednego SMS-a do powrotu. Ja tego na pewno nie planuję, bo jestem szczęśliwa.
Odkładam telefon ekranem do stołu, piszę do niego siedząc w wannie, zaczęłam wyciszać dzwonki. Czuję się jak jakaś zdrajczyni, a to przecież nie ma takiego podtekstu. Zwyczajne rozmowy z dawnym znajomym.
Czy uważacie, że coś takiego można uznać za jakąś formę zdrady?
Emilia
Zobacz również: Co Twój eks do Ciebie czuje? 9 sygnałów, że były facet nadal Cię kocha