Wszyscy pytają, kiedy wreszcie zostanę mamą. Czy powiedzieć im prawdę?

Karolina jest mężatką od 3 lat, ale wciąż nie ma dzieci.
Wszyscy pytają, kiedy wreszcie zostanę mamą. Czy powiedzieć im prawdę?
08.01.2019

W życiu są różne sytuacje, ale tej nie da się porównać do niczego innego. Chcesz, starasz się, a nie wychodzi. Na dodatek wszyscy dopytują i wmawiają ci, że nic w tym kierunku nie robisz. Tak właśnie jest z moją ciążą, a raczej jej brakiem.

Zobacz również: Tak wygląda dziecko w 14. tygodniu ciąży. Zrozpaczona matka postanowiła je pokazać

Jestem mężatką od 3 lat, więc powoli zaczyna się presja. Na święta odebrałam kilka telefonów z życzeniami i każdy pytał o dzidziusia. To samo, jak spotkam kogoś na ulicy albo idę na imprezę do znajomych. Każdy chce wiedzieć, kiedy zostanę mamą.

Gdybym wiedziała, to na pewno bym się pochwaliła. Ale ja coraz bardziej w to wątpię.

Mamy poważne problemy w tym temacie, a raczej nie chciałabym o tym mówić publicznie. Najpierw kłopot z zapłodnieniem. Raz się udało, ale radość nie trwała długo. Bardzo szybko poroniłam. Od 1,5 roku kompletnie nic się nie dzieje.

Zobacz również: To dlatego kobiety są przerażone ciążą i porodem. Winne są inne matki

To delikatna kwestia. Wiedzą o tym nasi rodzice i rodzeństwo. Może kilku najbliższych przyjaciół. Wolałabym nie opowiadać dalszej rodzinie i znajomym. Tylko, że chyba nie mogę tego dłużej utrzymywać w tajemnicy. Jak się nie wygadam, to nie dadzą mi świętego spokoju.

Ciągłe dopytywanie mnie dobija. Zawsze wszystkich spławiam, ale potem na osobności płaczę.

W Polsce panuje nieznośna maniera wypytywania o najbardziej intymne sprawy. Jak kogoś upomnisz, to słyszysz, że przecież pyta w dobrej wierze. Czy uważacie, że powinnam ogłosić wszem i wobec, że poroniłam? Że nie mogę zajść w kolejną ciążę i dlatego powinni się odczepić?

Karolina

Zobacz również: Dramat na porodówce. Młoda mama odważyła się pokazać wstrząsające zdjęcia

50 % tak
50 % nie
Tak wygląda dziecko urodzone w 22. tygodniu ciąży
Tak wygląda dziecko urodzone w 22. tygodniu ciąży - zdjęcie 1
Komentarze (17)
Ocena: 4.71 / 5
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 22:55
Ja od 2lat chce mieć dziecko z mężem, i niestety się nie udaje, na każde takie pytania odpowiadam - oj może kiedyś-wtedy najczęściej słyszę bo wam tak najwygodniej poprostu jest - wtedy odpowiadam - no chyba tak, coś w tym jest- wtedy trochę te wypytywania ucinaja. Jednak nikt nie wie o tym że dwa razy poroniłam. Raz na samym początku a drugi w czwartym miesiącu. Stwierdziłam że nie będę nic nikomu tłumaczyć skoro i tak wiedzą sami przecież m. in. ze nam tak wygodniej jest. Im mniej ludzie wiedzą tym mniej komentują i wciskają swój nos w sprawy innych.
odpowiedz
Emilka (Ocena: 4) 08.01.2019 20:15
Na pytanie "A kiedy będzie dzidziuś?" najlepiej odpowiedzieć "Jak Bóg da" alb coś w tym stylu. W świetle przedstawionych przez Autorkę faktów będzie to odpowiedź w pełni zgodna z prawdą :-)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 18:39
Dlatego lepiej nie wychodzić za mąż. Mnie się nie pytają, jedyne co po jakichś 5 latach bycia razem pytania typu a kiedy ślub. Ale też sporadycznie bo z różnymi pociotkami nie utrzymuje kontaktu. Teraz już nie pytają a jesteśmy już 10 lat razem. O dziecko też nie pytają. Jedynie co to w święta mama składała takie ogólne życzenia mnie i dwóm starszym siostrom (obie mają po dziecku) żeby jeszcze może sie rodzina powiększyła. Ale ja i tak wiem że póki co się nie zdecyduje. Po pierwsze brak pieniędzy na dziecko i jego wychowanie. Mama dobrze o tym wie więc nie wiem po co takie życzenia składa.
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 08.01.2019 15:11
Tak. Następnej wścibskiej babie powiedz w prost, że raczej nic z tego i spytaj czy chce znać szczegóły twojej traumy, czy raczej możesz zachować trochę prywatności dla siebie, ale jak bardzo chce to możesz sie podzielić szczegółami. Ja tak zrobiłam. Powiedziałam wścibskiej sąsiadce, że poroniłam i teraz jestem bezpłodna i jakby mogła mi nie zadawać takich pytań, bo za każdym razem nie wiem czy płakać czy dać jej w ryj. Nie odzywa się do mnie od roku.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 15:08
Nie musisz się z niczego tłumaczyć! I nie mów prawdy bo będą cały czas cię dobijac pytaniami czy wreszcie się udało. Pod taką presją będzie jeszcze gorzej. Zapytaj dlaczego interesuje ich seks innych ludzi i będzie spokój
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 15:02
Nie powinnas mowic prawdy bo jeśli ktoś chce cie zranić to poczuje satysfakcję. Będzie doradzać a to a tamto prady z tyłka a ty będziesz cierpiec. Powiedz po prostu ze nie chcecie mieć dzieci i koniec tematu na każde głupie pytanie do znudzenia odp że nie chcecie. W końcu odpuszcza
odpowiedz
Paula (Ocena: 3) 08.01.2019 10:23
Jestem 13 lat w związku. Na palcach jednej ręki mogę zliczyć osoby, które pytały mnie o dziecko. Nie ma, to nie ma. Będzie, to będzie. Dwie czy trzy najbliższe koleżanki coś tam namawiają, ale słyszą uczciwą odwiedź, że ja sama nie wiem, czy chcę. Ale pytania od sąsiadek, dawnych znajomych czy ciotki ósma woda po kisielu nie mieszczą mi się w głowie. Gdybym jednak była chora, nie miałabym problemu z mówieniem o tym. Głupotą jest kłamanie i późniejsze płacze w poduszkę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 10:20
Jestem tyle samo czasu po ślubie, jak autorka z listu, dzieci nie mamy, na razie nie planujemy i się nie staramy o dziecko. Szał jaki panuje na posiadanie potomstwa zaraz po ślubie jest nie do zniesienia, naciskanie, namawianie i cudowne rady. Obcy ludzie pytają, kiedy w końcu będę w ciąży, doradzają, jakie pozycje są najlepsze do zapłodnienia i wręcz namawiają do przebijania prezerwatyw mnie lub męża, których nota bene nie używamy. Nauczyłam się, że takie głupie pytania i rady trzeba zbywać takim samym sposobem. Kiedy jakaś upierdliwa baba pyta o ciążę odpowiadam jej, że jeśli tak bardzo interesuje ją seks innych ludzi to niech poszuka seks kamerek lub amatorskiego porno, ewentualnie, że chyba mąż jej nie zaspokaja skoro pyta o mój seks. Od razu temat się kończy. Zdaję sobie sprawę, że to nieeleganckie i niegrzeczne, ale mam serdecznie dość pytań o moją ewentualną ciążę. A Ty, autorko, nie powinnaś mówić prawdy, bo zaczną się pytania od nowa, wręcz może jeszcze bardziej krzywdzące dla Ciebie i sprawiające przykrość.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 10:18
To faktycznie bywa męczące. My z mężem też mieliśmy problemy. Po trzech latach od ślubu o dziecko pytali wszyscy. Tylko moja mama znała prawdę. Każda rozmowa z koleżanką zaczynała się od pytania „czy jesteś już w ciąży?” Ostatnio nawet jedna się wygadała że rozmawiała z koleżankami z pracy i wszystkie zgodnie stwierdziły że już będę miała lada moment 30 lat i już powinnam mieć przynajmniej jedno dziecko. Teściowa wysyłała nas do lekarza a przy kolejnych świętach padały życzenia żebyśmy wreszcie mieli dziecko. Miałam ochotę im wszystkim powiedzieć że mamy problemy i żeby się odwalili bo przy takiej presji to nigdy nie zajdę w ciąże. Ale jakos sie udało. I szczerze mówiąc to wcale nie mam ochoty się tym chwalić. Powiedzieliśmy tylko rodzicom. A znajomi? Nic im do tego. Skoro byli tacy niewrażliwi to nie mam ochoty się z nimi dzielić swoim szczęściem.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 09:59
Tak I powiedz to w taki sposób, żeby pytającej osobie zrobiło się mega głupio, że przywołał u ciebie te bolesne wspomnienia. A nóż chociaż część pójdzie po rozum do głowy.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie