Nie wiem, ile na niego wydał i mało mnie to interesuje. Pewnie sporo, a to jest najlepszy dowód, że cena nie ma nic wspólnego z tym, czy błyskotka jest ładna. Widziałam wiele tanich pierścionków, które są klasyczne i piękne. I widzę też mój - wielki, ostentacyjny i obrzydliwy.
Zobacz również: LIST: „Przypadkiem znalazłam rachunek za pierścionek zaręczynowy. Jestem WŚCIEKŁA!”
Załamałam się, kiedy go zobaczyłam. Pewnie wyjdę na jakąś rozpieszczoną i niewdzięczną, ale co mam poradzić. To nie jest zupełnie mój styl. Podobne rzeczy widziałam w programach o cygańskich weselach.
Bardzo gruba obrączka, na tym spory, kolorowy kamień i mnóstwo zbędnych ozdób.
Nie wiem nawet co to za minerał, ale pewnie jakiś drogi i egzotyczny. Tylko co z tego, skoro błyszczy niebieską poświatą jak reflektor. Jest nieproporcjonalnie duży, a wokół niego są ornamenty z białego złota. Bogactwo i bezguście, czyli coś, na co mam alergię.
Zobacz również: Internautki krytykują swoje pierścionki zaręczynowe. Te uznały za NAJBRZYDSZE
Przyjęłam i powiedziałam "tak", bo go kocham. Gdybym sugerowała się dowodem tej miłości, to kazałabym mu spadać na drzewo. Za kogo on mnie ma? Prawie nie noszę biżuterii, a jak już, to bardzo skromną. Uszczęśliwił mnie na siłę tym badziewiem.
Nie chcę już więcej tego nosić. Marzy mi się coś w moim guście.
Mam zamiar wziąć z nim ślub i spędzić razem resztę życia, więc trudno będzie ukrywać swoje niezadowolenie. A to na pewno nie minie, bo wyjątkowe szkaradztwo mi sprezentował. Myślicie, że mogę mu to uczciwie wyznać i poprosić o wymianę?
Lidka
Zobacz również: Znalazła pierścionek, którym chłopak chce się jej oświadczyć. Jest ZAŁAMANA