Mam nadzieję, że pomożecie mi zrozumieć moją partnerkę. Zawsze wydawała mi się bardzo racjonalna, ale ostatnio coś niedobrego się z nią dzieje. Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy poszedłem do nowej pracy i tam poznałem Agatę. Dziewczyna w moim wieku, więc od razu złapaliśmy fajny kontakt.
Zobacz również: Każdy niewierny facet to robi. Tak łatwo sprawdzisz, czy Cię zdradza
Nie mam względem niej żadnych zamiarów. Ona też niczego ode mnie nie oczekuje. Jesteśmy dobrymi kumplami, a może nawet przyjaciółmi. Zdarza nam się widywać po godzinach, dzwonić do siebie, byłem u niej kilka razy w domu. Relacja czysto koleżeńska i bez żadnych podtekstów.
Co na to moja ukochana? Oczywiście twierdzi, że ją zdradzam. A nawet jeśli nie już, to prędzej czy później zacznę.
Według niej nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko-męska. Wreszcie jedna ze stron zacznie oczekiwać czegoś więcej, a najczęściej dwie równocześnie. Ona się boi, że koleżanka z pracy ją zastąpi, co jest dla mnie jakimś absurdem. Agata nie jest zupełnie w moim typie.
Zobacz również: 7 sygnałów, że on kocha się w swojej „koleżance”
Lubię ją za charakter, ale wiem, że bywa trudna. Wizualnie też nie umywa się do mojej dziewczyny. Dla mnie to faktycznie tylko kumpel. Co z tego, że w spódnicy. Mamy podobne poczucie humoru, łączy nas praca, podobny wiek. Po prostu dobrze czujemy się w swoim towarzystwie i wiem, że mogę jej zaufać.
Próbowałem ją kilka razy przedstawić partnerce, ale ona nie chce o tym słyszeć. Twierdzi, że to byłoby dla niej upokarzające. W końcu z tamtą spędzam w ciągu dnia więcej czasu i jeszcze prywatnie się spotykamy.
Czy Waszym zdaniem mogę nadal utrzymywać tę relację? Na związku mi zależy, ale przyjaźń spokojnie można z nim pogodzić.
Filip
Zobacz również: Dwie bardzo dziwne rzeczy, które świadczą o tym, że on Cię zdradza