Czy kobieta powinna czuć się upokorzona, kiedy facet za wszystko płaci? Edyta

03.07.2018

Wątpię, żeby wszystkie dziewczyny mnie poparły, ale już taka jestem. Dziwna. Lubię czuć, że chłopak się o mnie troszczy, ale to nie powód, żeby pokazywał swoją wyższość. Tak właśnie patrzę na zwyczaj płacenia za kobiety. Wszędzie – za wspólną kolację w restauracji, kino, cokolwiek. Strasznie tego nie lubię. Zwłaszcza, jak jeszcze nie jesteśmy aż tak blisko.

Dla niektórych to może miłe i wygodne, ale dla mnie jest w tym coś upokarzającego. Płaci, bo co? Bo jest facetem? Czyli od razu ma więcej pieniędzy, jest zaradniejszy i to on rządzi? Skądś to się wzięło i staram się z tym walczyć. Z ostatnim chłopakiem poróżniła mnie właśnie ta sprawa. Tak się pokłóciliśmy przy kasie w kinie, że zerwałam z nim kontakt.

Teraz znowu ktoś się pojawił i nie wiem, jak ja mam to rozegrać...

Zobacz również: IDEALNA RANDKA: Nie czekaj, aż on zapłaci rachunek, bo możesz go już więcej nie spotkać!

Zaproponował wspólne wyjście do lokalu. Oczywiście się zgodziłam, bo dobrze mu z oczu patrzy, ale od razu zaznaczyłam, że każdy płaci za siebie. Uśmiechnął się, wymamrotał coś w stylu „tak, tak” i po sprawie. Nie wiem czy przyjął to do wiadomości czy przypadkiem nie dojdzie do kolejnej sceny w czasie płacenia rachunku.

Ja nie umiem inaczej. Bronię swoich przekonań. Rozsądny facet powinien się z tym pogodzić i przestać udawać macho. A zazwyczaj się wykłócają, bo podobno to dla nich upokarzające, żeby dziewczyna za cokolwiek płaciła...

Może ja coś źle robię i nie powinnam się tak upierać? Ale niby jak inaczej pokazać mu swoje poglądy...

Edyta

Zobacz również: Kiedy na randce MUSISZ za siebie zapłacić?

 

24 % tak
76 % nie

Polecane wideo

Komentarze (12)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 18:43
a ja mam chłopa gołodupca, który nieważne ile pieniędzy zarobi tak też wyda je w ciągu tygodnia. Mieszkamy razem i wiadomo płacimy rachunki i kupujemy jedzenie, środki czyszczące, itp. Ja z najniższej krajowej jestem zawsze zobowiązana utrzymywać dwoje dorosłych ludzi i zwierzaka... Też bym chciała iść na randkę i mieć problem, że on ciągle płaci... Nie ma co narzekać tylko korzystać. Szkoda tracić pieniądze na pajaców. Wiem to z doświadczenia niestety
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 10:39
Jeśli facet nie potrafi uszanować, że nie chcesz by za Ciebie płacił, to ma problem ze sobą. Też się spotykałam z tego typu facetami, ale szybko kończyłam takie znajomości. Dobrze zarabiam, a na randki chodzę po to by się dobrze bawić z ciekawą osobą, nie po to by szukać sponsora. Stać mnie na dobre restauracje, fajne knajpy i nie świeca mi się oczy na widok większej ilości gotówki. Skoro szukam partnera, a nie "tatusia", to niby czemu nie mam prawa płacić za siebie, albo czasem sama zapłacić rachunku? Mój mąż od początku to rozumiał. Teraz mamy wspólne konto, więc to nie robi różnicy.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 09:48
W poprzednim związku, płaciłam za siebie bo chciałam być taka niezależna itd. Koleżanki się z tego śmiały, w nowym związku już tak ochoczo za siebie nie płacę - i wreszcie odżyłam :)
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 07:36
Też zawsze na początku związku płaciłam za siebie. Teraz jesteśmy zaręczeni i za miesiąc bierzemy ślub i dalej często tak jest. Czasami każde płaci za siebie osobno, czasami płaci on, czasami ja. Jeżeli spotkasz właściwego faceta, on będzie w stanie zrozumieć, jak się możesz czuć z tym, zwłaszcza będąc niezależną kobietą w dzisiejszych czasach leniwych utrzymanek.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 03.07.2018 07:06
Przesadzasz... Skoro cię zaprasza to on płaci. Następnym razem ty go zaproś i ty zapłać. Gdy ktoś zaprosi cię do siebie w gości to zwracasz za produkty, które zjesz/wypijesz?? No raczej nie. Tak samo powinno być z wyjściami, ten kto zaprasza ten stawia.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie