W klasie organizujemy mikołajki. Zresztą, jak co roku i oczywiście mam problem, co kupić koleżance. Wylosowałam pewną dziewczynę i chciałabym jej sprawić czymś przyjemność, ale nie wiem, co by to mogło być. Ludzie z klasy kupują jakieś głupoty w stylu kubek ze śmiesznym napisem albo ramka na zdjęcia, ale ja myślałam o czymś bardziej praktycznym. Sama dostałam kiedyś piękną bransoletkę albo próbki bardzo fajnych perfum. Wolę coś takiego, niż np. pluszaka.
Nie trzymam się za bardzo z tą dziewczyną, ale nie dlatego, że coś do niej mam. Po prostu w klasie są grupki i trafiłam do innej. Myślę, że jest całkiem miła i sympatyczna, więc na pewno nie chcę jej sprawiać przykrości. Wymyśliłam, że kupię jej jakąś ładną bluzkę. Mam kupon zniżkowy pewnej firmy i mogłabym wybrać coś bardzo fajnego za niewielkie pieniądze. Tylko, czy tak wypada?
Normalnie nikt by się nie obraził, bo dobrej jakości ciuch to miły upominek. Ale z nią jest taki problem, że ona ciągle chodzi w tym samym... Wydaje mi się, że ma dwa czarne swetry i zakłada je na zmianę. Nigdy nie widziałam jej w niczym innym. Chyba, że w białej bluzce, jak jest jakaś okazja. Chyba chodzi o kasę, której w jej domu brakuje.
Gdyby dostała coś nowego do ubrania, to może nawet by jej się to spodobało i byłaby zadowolona, ale trochę się boję, że to może być dla niej kłopotliwe. Inni zobaczą, co dostała i może się poczuć dziwnie. Dalej myślę, że to byłby przydatny prezent, ale nie chcę jej robić problemów. Ktoś mógłby jej powiedzieć, że wreszcie założy na siebie coś innego... Czyli mam kupić pluszaka?
Chyba, że zrobić to inaczej i wręczyć jej prezent przed lekcjami i sama uzna, czy chce go komuś pokazywać? Jeśli nie, to nie ma sprawy. Nikt nie będzie krzywo patrzył, a ona będzie miała się w co ubrać. Naprawdę nie chodzi mi o to, żeby jej coś wytykać. To się jej po prostu najbardziej przyda i po co mam wydawać pieniądze na głupoty, skoro mogę wybrać coś praktycznego.
Co mi radzicie?
Ania