Czy przekłuć sobie brew? Nie chcę wyglądać jak dziewczyna z poprawczaka... Madzia, 18 l.

17.05.2017

Już dawno sobie chciałam zrobić kolczyk w brwi, ale nie miałam jeszcze 18 lat i nie mogłam. Próbowałam pójść do salonu bez zgody rodziców, ale kazali przyjść z nimi. Miałam wtedy prawie 17 lat. Teraz wreszcie jestem pełnoletnia i niby tego chcę dalej, ale już nie jestem taka pewna. W tym czasie trochę się pozmieniało i takie ozdoby nie są aż tak popularne. Nawet mi się wydaje, że dzisiaj niektórzy uważają to za obciach. Tak samo jak koczyk w pępku. Moje koleżanki mi nie pomagają, bo każda mówi co innego.

Jedna mówi, że to wiocha i tak się już nie chodzi. Druga mówi, że będę wyglądała ciekawiej i powinnam to zrobić. Jeszcze inna twierdzi, że kolczyk w brwi jest za bardzo widoczny i przez niego będę wyglądała na groźną i bezczelną. Ja już nie wiem, czego tak naprawdę chcę. Od urodzin minęły 3 miesiące i jeszcze się nie wybrałam. Z czego to może wynikać? Może ja stchórzyłam i dlatego tak się teraz nad tym strasznie zastanawiam?

Wcześniej to było jasne, że kończę 18 lat, idę do salonu i spełniam swoje marzenie. A jak już mogę tam pójść i to zrobić, to nagle są wątpliwości. W sumie, to mi się wydaje, że taka ozdoba będzie do mnie pasowała. Nie jestem nieśmiała i cicha, więc kolczyk na twarzy tylko to podkreśli. Ale w sumie też dorastam i nie wiem, co będę myślała o tym za rok i później. Mimo wszystko chciałabym wyglądać dziewczęco, a nie jak jakaś uciekinierka z poprawczaka.

Nie potrafię się zdecydować, dlatego Was proszę o radę. Nie wiecie jak wyglądam i czy to do mnie pasuje, ale chociaż mi powiedzcie, co tak ogólnie myślicie o piercingu. Czy to już naprawdę wyszło z mody?

Jestem dorosła, mam na to pieniądze i po prostu nie wiem...

Madzia

28 % tak
72 % nie

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 17.05.2017 08:59
Jeśli chcesz kolczyk, bo to modne, to go nie rób. To jest trochę jak tatuaż - musi pasować do osobowości, żeby wyglądało naturalnie. Może w razie czego da się go wyjąć, ale blizna zostaje. Wyobraź sobie dziewczynę, artystkę, ktora pracuje w studiu tatuażu. Ma wytatuowane ręce w przemyślane wzory, sporo kolczyków w różnych częściach twarzy. Jej kolega z pracy też ma różne kolczyki, tatuaże, tunele w uszach. Z tym, że ich wizerunek jest spójny, to wszystko trzyma się kupy i wygląda dobrze. A teraz wyobraź sobie Karynę fryzjerkę z Nowej Huty (nie mylić z utalenyowanymi dziewczynami w tym zawodzie, mam na myśli dziewczynę która poszła na fryzjerkę z braku laku). Też ma kolczyki - bo modne. Ślepo podąża za aktualną moda i ma następujące kolczyki, zupełnie bez pomyslunku, bo modne: jeden w pępku, drugi w wyskubanej i namalowanej brwi, trzeci pod/nad ustami. Do tego tribal nad rowkiem. Jej chłopak Seba, ogolony na łysienie też ma kolczyk w brwi, tribal na ramieniu i po wizycie w siłowni wyszedł na spacer że skundlonym pitbullem. Pierwsza para artystów ma przemyślany wizerunek i wygląda ciekawie, druga dresiarska bezmyślnie wykreowala swój wizerunek dla chwilowej mody. I wygląda tandetne.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie