Czy muszę nadal ukrywać przed rodzicami, że palę? Agnieszka, 17 l.

02.03.2017

Dziewczyny, chciałabym prosić o radę. Mam nadzieję, że nie skończy się na pouczaniu mnie... Przecież każdy robi to, co lubi i najwyżej sam będzie z tego powodu cierpiał. Ja nie ukrywam, że lubię palić papierosy. Robię to od ponad 2 lat i jestem mocno uzależniona. Nie wyobrażam sobie, żeby nie wypalić przynajmniej kilku codziennie. W drodze do szkoły, na przerwie, po szkole, wieczorem, kiedy wychodzę ze znajomymi. Na razie nie potrafię nic z tym zrobić.

Nie przeszkadza mi to, że wpadłam w nałóg, bo jak mówiłam, sprawia mi to przyjemność i pozwala się odstresować. Gorzej jest z tym, że moi rodzice pewnie tego nie zrozumieją. A powinni, bo sami palili przez jakieś 30 lat i dopiero niedawno rzucili. Dlatego muszę się ukrywać. Często chodzę naokoło, żeby przypadkiem mnie nie zobaczyli z papierosem, zdarza się, że palę w jakichś krzakach i ciągle mam nerwicę, że mnie przyłapią.

Nie chcę już tak dłużej, bo naprawdę mam wystarczająco dużo innych problemów. Nie mówię o tym, że chciałabym sobie wieczorem usiąść z nimi przez TV i zajarać... To nierealne i nawet bym nie chciała, bo zapach papierosów w pomieszczeniu mnie też denerwuje. Ale chciałabym, żeby wiedzieli. Żebym mogła sobie wyjść na taras i zapalić, kiedy muszę, albo przed dom. Nie musieć się ukrywać na ulicy, milion razy sprawdzać, czy dobrze schowałam fajki itd.

Oni są teraz strasznymi wrogami papierosów, bo w końcu oni wiedzą najlepiej jakie to straszne i głupie. Wydajesz pieniądze, śmierdzisz, jesteś niewolnikiem... Słyszałam takie gadki, kiedy któryś z ich znajomych wychodził na taras zapalić. Nie chce mówić, że przecież jestem prawie dorosła i wszystko mi wolno. Zależy mi tylko na tym, żeby się już tak dłużej nie ukrywać. To nałóg, może kiepski, ale przecież to nie zbrodnia.

Myślicie, że mogłabym im o tym powiedzieć? Naprawdę by mi ulżyło. Wiem, co będą wygadywali, ale przynajmniej się wreszcie wyluzuję. Nie będę palić w domu, ani przy nich, nie marnuję ich pieniędzy, bo sama sobie jakoś dorabiam. Biorę za siebie odpowiedzialność.

Ciekawa jestem, jak się to skończy, jeśli zdecyduję się powiedzieć... Czy któraś z Was była w takiej sytuacji?

Agnieszka

56 % tak
44 % nie

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 4 / 5
Posłuchaj mnie (Ocena: 1) 20.04.2018 08:59
Słuchaj,skoro rodzice właśnie co przestali palić, to w domu jeszcze chwile będzie czuc zapach papierosów. Po generalnym sprzataniu ju nie . Wiec ja ci radze co masz zrobić ,musisz to wszystko Zrobić. Nr.1 odkładaj powoli papierosy. Zamiast palić codziennie nie po 5 razy pal 1 raz. Twoi rodzice będą czuć od ciebie papierosy. I tak . Weź sobie desmoxan . Marnujesz pieniądze zdrowie i zycie. Nr 2 weź się ogarnij. Może sprawia ci to przyjemnosc ale sama wiesz co będzie dalej.Przedwczesna śmierć i takie tam. Odezwij się. Pozdrawiam. Ps nie bedziesz musiała mówić rodzicą ze palisz jeśli przestaniesz.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.03.2017 11:20
Przyznaj się może dostaniesz od rodziców taki opr że Ci się odechce palić. Trwonisz kasę która mogłabyś sobie odłożyć na inne rzeczy np nowy tel. Czy ciuchy a o niszczeniu zdrowia i cery nie wspomnę, popsutych zębach i smrodzie też bo to oczywiste. Otwórz oczy dziewczyno sama sobie krzywde robisz i będziesz tego żałować za kilka lat . Znajdź inny sposób na odstresowanie się
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.03.2017 09:17
Mam 27 lat i nadal nie przyznaję się przed rodzicami do tego, że palę. Głupio bym się czuła jarając przy matce czy ojcu. Oni pewnie wiedzą ale nie czuje takiej potrzeby żeby się do tego otwarcie przyznawać. Palę tak, żeby nie widzieli. I nie pierd*l, że jesteś uzależniona. Ja palę ponad 11 lat i jakoś nie mam problemu żeby weekend wytrzymać bez papierosa. Wszystko siedzi w głowie. A najlepiej to rzuć to gówno. Dla zdrowia i zaoszczędzenia kasy. Na skórze się to strasznie odbija. Jak będę miała dzieci to zrobię wszystko żeby nie sięgnęły po papierosa.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie