Błagam Was o pomoc! Cała się trzęsę, kiedy pomyślę o tym, co widziałam. Nigdy nie wtrącałam się w życie moich bliskich, ale teraz chyba nie mam innego wyjścia. Dowiedziałam się o dziewczynie brata naprawdę strasznych rzeczy. To się nie mieści w głowie! Jest z nim od roku, wszyscy myśleliśmy, że wkrótce zaproszą nas na swój ślub, a jeśli powiem mu o tym, co zobaczyłam, to ślubu raczej nie będzie.
Wiem, że z bratem powinnam być szczera, ale on jest strasznie zaangażowany w ten związek. Nie widzi poza nią świata, a ona zrobiła mu takie świństwo... W poprzednią sobotę znajomi wzięli mnie do dyskoteki za miastem. Proponowałam nawet, żeby brat się z nami zabrał. Jego dziewczyna wyjechała gdzieś do rodziny, więc siedział sam jak palec. Całe szczęście, że się nie zgodził!
Wyszło na to, że ona wcale nie wyjechała do żadnej rodziny. Chyba, że ma kogoś 15 kilometrów za miastem, a w stosunku do kuzyna czy tam wujka zachowuje się w taki sposób... Stała bezwstydnie na środku parkietu i lizała się z jakimś gościem! Brat myślał, że męczy się u jakiejś cioci i za nim tęskni, a ona się zabawia z byle kim! Chciałam do niej podejść i dać jej w twarz, ale jakoś się powstrzymałam.
Teraz przez tą wywłokę mam straszny problem. Sprawa jest oczywista, on się powinien o tym dowiedzieć, ale ja nie potrafię mu tego powiedzieć. Nawet nie jestem pewna, czy w ogóle by w to uwierzył. Tak ją kocha, że pewnie sobie pomyśli, że to ja próbuję ich rozdzielić i coś wymyślam. Chyba mogłam zrobić jej jakieś zdjęcie, żeby nie było wątpliwości. No, ale tego nie zrobiłam i musi mi uwierzyć na słowo.
A może tylko ją poniosło i wcale taka nie jest? Sama w to nie wierzę, ale chyba na siłę chcę ją usprawiedliwić, żeby nie musieć bratu o tym opowiadać. Nawet nie wiem, jak by to miało wyglądać. „Cześć, słuchaj, twoja dziewczyna to wywłoka”? Chyba by mnie w tym momencie uderzył. On jest od niej dosłownie uzależniony. Nie powiem, ładna dziewczyna, całkiem dobrze się z nią rozmawia, ale skoro już teraz prowadzi podwójne życie...
Co ja powinnam zrobić? Powiedzieć prosto z mostu bratu, czy najpierw z nią porozmawiać?
E.