Czy trwać w związku z biedakiem? Na nic go nie stać, a ja lubię być rozpieszczana... Kamila, 24 l.

23.02.2017

Chciałabym zapytać o doświadczenia Czytelniczek w tym temacie. Może powinnam zmienić myślenie i zacząć cieszyć się z małych rzeczy? Pewnie tak, ale nie za bardzo mi to wychodzi. Ciągle pojawiają się jakieś przeszkody, które są dla mnie upokarzające. Jestem z moim chłopakiem od około roku. Dobrze się dogadujemy i fajnie nam się spędza razem czas, ale nie we wszystkim mogę na niego liczyć. Nie robimy niczego nowego. Każda „randka” wygląda tak samo. A wszystkiemu winne są pieniądze.

On się przyzwyczaił do roli biednego studenta. Nie wiem, chyba rzeczywiście nie zależy mu na pieniądzach. Pewnie dlatego, że nigdy ich nie miał, a i tak dobrze sobie radzi. Ma gdzie spać, ma dziewczynę, rodzice płacą rachunki i tak jest mu wygodnie. Tylko, że on jest na czwartym roku studiów i wreszcie powinien się usamodzielnić. Ma dużo wolnego czasu i mógłby zacząć pracować. Nie chce mu się, a ja z tego powodu cierpię.

Kiedy się spotykamy, to mamy dwie opcje – u niego w akademiku, albo u mnie w domu. Fajnie, ale nie na dłuższą metę. Co można robić w takich warunkach? Każdy wieczór wygląda tak samo. A jak ja wymyślę kino albo coś innego, to mówi, że jest spłukany i następnym razem. Ja nie mogę kupić biletów, bo on ma przecież swój honor. I tak trwamy od początku znajomości. Szczerze? To jest już dla mnie nudne i męczące.

Znajomi ciągle gdzieś wychodzą, a nawet wyjeżdżają. Jego nie stać nawet na PKS do Zakopanego, a co dopiero mówić o jakimś dłuższym wyjeździe. Musi być wielkie święto, żeby mnie wziął do McDonalda na jakiś mały zestaw za 12 zł. Chciałabym wreszcie poczuć się przy nim kobietą, a on wszystko organizuje tak, jakby miał 14 lat i chodził nadal do gimnazjum. Eh, ja bym się na jego miejscu wstydziła. Zrobiłabym wszystko, żeby dorobić. Jemu jest dobrze tak, jak jest.

Nie wiem z czego to wynika, bo na studiach radzi sobie świetnie, a w życiu nie ma żadnych ambicji. To nie wróży zbyt dobrze, bo on się z dnia na dzień nie zmieni. Jeśli miałabym z nim wiązać swoją przyszłość, to nie widzę tego w różowych barwach. Zawsze będzie taki niezaradny i spłukany.

Wstyd mi nawet o nim opowiadać, bo o czym tu mówić? Jedyna nasza rozrywka to oglądanie filmów na komputerze albo spacer. Bo za darmo. Na wszystkie moje propozycje reaguje tak samo – fajnie, ale mnie nie stać, więc musimy poczekać. Na co? Nie wiem.

Zastanawiam się, czy dalej się tak męczyć. Z jednej strony jest cudownym chłopakiem, ale z drugiej – zupełną niedorajdą życiową. Co robić?

Kamila

18 % tak
82 % nie

Polecane wideo

Komentarze (30)
Ocena: 4.57 / 5
gość (Ocena: 5) 06.02.2022 07:09
Nie wiem co to za poj**ana moda na łażenie po knajpach gdzie piwo kosztuje 15 zł a kawa z syropem 25.Wy głupie małolaty macie sieczkę we łbie i nie dojdziecie do niczego chyba, że uczepicie się faceta. To wasz cel życiowy, znaleźć sobie żywiciela. Tak postępują pasożyty i to jest ich cykl życiowy. Podpiąć się pod kkogoś. Jak zelżała pandemia i otworzyli knajpy to zwróciłem na coś uwagę.Mieszkam w Warszawie i często jeźdżę ulicą Francuską gdzie jest mnóstwo knajp i kawiarni. Przesiadują tam same siksy 18-23 lata i to oczywiście w tygodniu w godzinach 8-16.Faceta nie uwidzisz.Taka larwa musi pójsc do knajpy bo przecież sama nie ugotuje
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.10.2021 14:09
A po jaką cholere brać babsztyla sobie na łeb mając 20-25 lat? Pytam sie po co??!! Przecież to jest wiek kiedy dopiero wylazło sie spod kurateli rodziców i nie ma po co zakładać homąta na łeb. Baba spowalnia rozwój faceta, blokuje go i ogranicza. I jednocześnie doi z kasy którą dopiero zaczyna zarabiać. Nikt w fazie rozruchu nie bierze sobie takiego ciężaru na barki chyba że wyjątkowy idiota i imbecyl. Jeszcze baba przypina Ci łatke lenia!!! To już jakaś pomyłka. Idź suko, znajdź sobie frajera co będzie ci stawiał kolacyjki i prezenty kupował. Porządna dziewczyna też ma swoje pieniądze i nie liczy na faceta. W stanie studenckim można zająć sie swoim hobby, zacząć wreszcie żyć i oddychać pełną piersią. A taka baba pasożyt tylko spowalnia i ogranicza. Ja wydaje 600 pln miesięcznie na panienki z agencji i mam wywalone na dziewczyne która bedzie ze mnie doić. Przynajmniej jest za kazdym razem inna,. 😂😂😂😂
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.09.2021 14:40
Xd typowa odpowiedz faceta nie dość, ze o malych jajach to jeszcze biedaka jak w artykule. Jak cie na nic nie stac, to gnij w domu leniwy smierdzielu, tylko nie uprzykrzaj zycia komus.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.06.2021 16:37
Kurwo szmato chcesz faceta żeby ci uprzyjemniał czas?Jest studentem i nie musi pracować. Jakie wy głupie cipy jestescie zjebane
zobacz odpowiedzi (2)
Gold Digger (Ocena: 4) 28.08.2018 14:21
A Ty ile zarabiasz? Może powinnaś się sama utrzymywać jak każda przyzwoita osoba, a nie przylepić się do faceta i na nim pasożytować. Nie znoszę takich kobiet, chociaż mam dużo pieniędzy, dobry samochód i własne mieszkanie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie