Chciałabym i muszę się zacząć jakoś zabezpieczać, ale nie wiem jak. Nie mogę pójść do ginekologa w mojej miejscowości, bo wszyscy się tu znają. Do innego miasta specjalnie nie pojadę, bo nie mam na to kasy. Jedna koleżanka mi zaproponowała, że ona pójdzie do swojego lekarza i poprosi o zapas niby dla siebie, a potem mi je da.
Boję się, że tak nie można zrobić. Przecież ginekolog patrzy na różne rzeczy - wiek, wagę i inne sprawy. Ona jest o 4 lata starsza i waży na pewno więcej ode mnie. Poza tym już kiedyś brała pigułki. To ją zbada i oceni, czego potrzebuje. Zastanawiam się, czy tak w ogóle można zrobić… Innej opcji dla mnie nie widzę, a nie chcę zajść w ciążę.
Zrobiłam to już kilka razy z chłopakiem, ale za bardzo się boję wpadki. On się zabezpiecza, ale to chyba za mało. Ja jestem niepełnoletnia, więc powinnam iść do lekarza z kimś dorosłym. Poza tym, w naszej miejscowości i tak wszyscy się znają. Wreszcie moi rodzice by się dowiedzieli. A ja nie mogę się przyznać, że już to robię. Oni myślą, że jestem taka dziecinna i na pewno mnie nie podejrzewają.
To lepiej łykać takie pigułki od kogoś? Chyba mi nie zaszkodzą jakoś bardzo, a przynajmniej nie wpadnę. Ja wiem, że to głupi pomysł, ale naprawdę nie wiem jak inaczej to załatwić, żeby rodzice nic nie wiedzieli. Proszę o radę.
Weronika