Czy pojechać na Światowe Dni Młodzieży? Trochę się boję... Dorota

05.07.2016

Nie zarejestrowałam się oficjalnie, ale cały czas się waham. Jak usłyszałam o tym, że Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Polsce, to byłam bardzo szczęśliwa. Potem trochę mi przeszło i teraz sama już nie wiem. Mieszkam nad morzem, więc do Krakowa daleka droga. Nie wiem gdzie miałabym spać. Nie za bardzo mam z kim jechać. No i zaczynam się też obawiać o bezpieczeństwo. Kto mi zagwarantuje, że nic mi się nie stanie?

Bardzo bym chciała zobaczyć papieża Franciszka, ale gdyby to było bliżej i nie byłoby takiego zagrożenia… Rodzice mi mówią, żebym dała sobie spokój. Obejrzę w telewizji i też coś z tego wyniosę. Na miejsce nie ma się co pchać. Ludzi będzie dużo, wszystko sparaliżowane, a nie można też wykluczyć, że ktoś się tam nie wysadzi w powietrze. Ja też mam stracha, ale o to im przecież chodzi…

Nie jestem jakąś nawiedzoną katoliczką. Wierzę i traktuję religię serio, ale bez przesady. Pomyślałam tylko, że takie spotkanie doda mi siły do dalszego działania. Łatwo w dzisiejszych czasach się odwrócić od Kościoła. Ja na polskich księży już prawie nie mogę patrzeć, a co dopiero słuchać. Franciszka uwielbiam za jego otwartość i mądrość. Marzy mi się go zobaczyć na żywo i posłuchać, co ma nam do powiedzenia.

Są bezpośrednie pociągi z Gdańska do Krakowa. W sumie 5 godzin i jest się na miejscu. Ale co dalej? Słyszałam, że hostele, hotele i inne takie miejsca są już zarezerwowane. Nie zarejestrowałam się na stronie, więc noclegu na parafii czy u mieszkańców nie dostanę. Trochę za późno zaczęłam o tym myśleć. Waham się bardzo i dlatego zależy mi na Waszym zdaniu. Czy któraś z Was się wybiera?

 

Cały czas mam z tyłu głowy, że tam się stanie coś złego. Nie wiem czy naprawdę jest takie ryzyko, czy media tylko tak głupio mówią. A moi rodzice tylko to powtarzają. Mama mi nawet powiedziała, że nie przeżyje, jeśli przyjdzie jej chować córkę. Chyba za daleko w tym zabrnęła. Myślę, że będzie bezpiecznie. A w sumie to takie jest moje życzenie, bo przecież pełnej wiedzy nie mam. Straszne czasy, że trzeba brać pod uwagę takie rzeczy.

No i w sumie się rozpisałam, a dalej nie wiem co mam zrobić. Dojechać, dojadę, ale co ze spaniem i bezpieczeństwem… Mam duże wątpliwości, a jak zostanę w domu, to pewnie będę miała do siebie pretensje. Czy ktoś mi pomoże z decyzją?

Dorota

46 % tak
54 % nie

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 4.23 / 5
Julka (Ocena: 5) 28.07.2016 22:33
Ja właśnie jutro wyjeżdżam na te dni . I bardzo się boje tego że nie wrócę do domu lub cos. Ale jestem dobrej myśli że wrócę do domu cała i zdrowa. Ale jesli się nie zarejestrowałaś to cie nawet nie wpuszczą.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.07.2016 15:00
mogę Ci udostępnić mieszkanie w dniach 27-29, bo ja będę w innym mieście wolontariuszką. Pisz na [email protected]
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 05.07.2016 12:20
Łatwo w dzisiejszych czasach się odwrócić od Kościoła. - to chyba lepiej dla ludzi? Franciszek jest spoko, ale jestem niemal pewna że to po prostu świetna zagrywka PR-owa Kościoła, żeby wierni całkowicie nie odeszli. Ludzie, otwórzcie oczy i nauczcie się samodzielnie myśleć. Byłam mocno wierząca do czasu studiów, potem zaczęłam czytać i myśleć. Żałuję że straciłam tyle czasu na religię.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.07.2016 08:43
Jak nie masz z kim jechać i gdzie spać to lepiej sobie daruj, jeszcze pewnie będziesz miała okazję w życiu zobaczyć papieża.
odpowiedz
Kami (Ocena: 5) 05.07.2016 08:09
Ja mieszkam raptem 50 km od Krakowa, jestem młodą wierzącą osobą i nie wybieram się na te dni. Mój mieszkający w Kraku brat przyjeżdża z rodziną do nas w tym czasie i tak postępuje wiele Krakusów. Tłum będzie ogromny a wszystko można w tv zobaczyć. I trochę za późno sie na to zdecydowałaś
odpowiedz

Polecane dla Ciebie