Czy pracować za 1500 zł? Nawet się nie usamodzielnię... Aga

18.02.2016

Nie skończyłam jeszcze studiów, ale chciałam już zacząć zarabiać. Zostało mi niewiele i mam dużo wolnego czasu. Od grudnia wysyłam CV gdzie tylko się da i jestem załamana. Cieszyłam się tylko przez chwilę, kiedy pierwszy raz ktoś się odezwał. Umówiłam się na rozmowę i w wyobraźni już wydawałam te kokosy... Okazało się, że nie chodzi o stanowisko, które mnie interesowało. Jakieś oszustwo.

Potem kolejna rozmowa i nawet wszystko zgadzało się z ogłoszeniem, ale zaproponowali mi tylko procent od sprzedaży przez telefon. Wiadomo, że nic z tego nie będzie, więc od razu zrezygnowałam. Teraz znowu byłam na rozmowie, szefowa wydaje się fajna, inni ludzie też. Ładne biuro, dobre warunki w środku, praca ciekawa, ale płaca...

Nie wiem na co liczyłam, ale czy naprawdę nie ma miejsc, gdzie młody człowiek może godnie zarobić?

Nie mówię o średniej krajowej na początek. Mnie by wystarczyły nawet 2 tysiące. Przecież to nie jest dużo jak na pracę na pełen etat. Może być nawet umowa zlecenie, szybko bym udowodniła, że opłaca się mnie zatrudnić na etat. Ale nie... Widzę, że 1500 zł to jakaś granica nie do przeskoczenia. W niektórych firmach dają jeszcze mniej.

Po co w ogóle pracować dla takich pieniędzy? Ja bym się chciała naprawdę usamodzielnić, a co można zrobić z taką kasą? Nawet na wynajem pokoju nie starczy, nie mówiąc o mieszkaniu. Gdzie rachunki, jedzenie, bilet miesięczny? Z drugiej strony, lepiej coś mieć, niż dalej klepać biedę i liczyć na rodziców.

Ale ja wiem, że na długo mi zapału nie starczy. Za takie pieniądze nie chciałoby mi się siedzieć cały dzień w biurze, wstawać codziennie, zawalać uczelnię!

 

To jest trochę poniżej godności człowieka. Upokorzenie i wyzysk w biały dzień. Najchętniej bym się przeciwko temu zbuntowała, ale czy kiedyś będzie lepiej? Szczerze w to wątpię. Moja siostra ma 34 lata i zarabia 1700 zł na rękę... Po studiach.

A może lepiej mieć jakieś większe ambicje i to przeczekać? Boję się trochę, że pójdę do byle jakiej pracy i to mnie zaszufladkuje. Potem innej nie znajdę, w CV wpiszę takie coś i jestem urządzona. Moja dobra koleżanka wybrzydzała, długo nie pracowała, a potem nagle super stanowisko za bardzo dobre pieniądze. Może też mam na to szansę?

Poradźcie mi. Jak było z Wami? Dajecie radę pracować za grosze i wierzycie, że to się może zmienić?

Aga

20 % tak
80 % nie

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 4.65 / 5
gość (Ocena: 5) 21.08.2018 18:52
Witam serdecznie! Moja propozycja to zaproszenie do dodatkowej pracy,w sumie bardzo prostej lecz też monotonnej.. Trud jednak się opłaca , pracując bez wysiłku przez 2 godziny otrzymujemy 50 $. Do rozpoczęcia nie jest potrzebny żaden wkład finansowy, rejestracja jest bardzo uproszczona bez zbędnych danych osobowych a minimalna pierwsza wyplata to 150$(konto, paypal.. co kto lubi ? Stawiamy na sprawdzone osoby, nie na ich ilość - lubimy nagradzać tych co dla nas klikają:) Praca polega na przepisywaniu poprawnie liczby czterocyfrowa i zatwierdzaniu - kazdy z nas kiedys cos takiego przechodził przy rejestracji konta, lub ogladaniu serialu online ? liczby się zmieniają a konto wzrasta o 0,1$ i można tak bez przerwy ,ja proponuje skromne 2 godzinki - chociaż znam osoby które pracuja tak przes 8h dziennie. Uważam ze w skali miesiąca i tak otrzymamy spora sumkę 1500$. Myślę ze warto poświęcić troszkę czasu by sobie pomoc:) Zostawiam link do rejestracji, i życzę wysokich zarobków:) : http://dezmoney.club/5485727807018/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.02.2016 22:18
Dziewczyno, kończysz w tym roku studia- to tak jak ja. Chcesz zacząć gdzieś pracować i narzekasz, że tylko 1500 zł zarobisz? To coś Ci powiem. Zarabiam 2 razy tyle, ale zatrudniłam się gdy tylko zaczęłam studia magisterskie. I zaczęłam od 1400 zł. Z czasem zarabiałam coraz więcej, a będę jeszcze więcej. Od czegoś trzeba zacząć, a nie wybrzydzasz że Ci źle.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.02.2016 20:12
Wy nic nie rozumiecie.. Tutaj chodzi o to ze jakos w innych krajach europejskich (w wiekszosci) to bez studiow zadnych mozna naprawde sporo zarobic, nawet porownywalnie tyle co tutaj osoby po studiach a moze i wiecej, wiec to takie samoniewolnictwo jakby chodzic do pracy gdzie ci tyle placa, nieproporcjonalnie do ilosci przepracowanych godzin czy wysilu wlozonego w prace.. Te osoby ktore sie na to godza tak jaby same sie ponizaja, tak jak niektorzy twierdza ze prosty..tutki sie nie szanuja i nie maja godnosci, to czy osoby ktore turaja za grosze i poswiacaja tyle swojego czasu maja szacunek do siebie? no raczej nie. Nikt nie twierdzi zaraz ze naleza sie miliony za nic bez doswiadczenia, ale zarobki powinny byc jednak od jakiegos przyzwoitego poziomu bez wzgledu na doswiadczenie czy wyksztlacenie.. nie od 1500..
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.02.2016 18:59
Mowisz ze się nie usamodzielnisz ,uwierz ze nastapi to bardzo szybko ,przy takiej wyplacie szybko nauczysz się prawdziwego zycia ,to dopiero początek -korzystaj dopóki jesteś sama i nie masz dzieci ,bo prawdziwe zycie dopiero przed toba .
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.02.2016 17:17
Ja skończyłam prawo, zdałam egzamin wstępny na aplikację, ale niestety ciężko o patrona i pracuję na umowę zlecenie za 1500 zł w korporacji. Na Twoim miejscu zaczęłabym tam pracę bo gdybym ja tak zrobiła to teraz z doświadczeniem zarobiłabym z 3000 zł. Niestety realia są jakie są i trzeba zdobywać doświadczenie jak najszybciej.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie