Czy dobrze robię, kiedy nie chcę, aby chłopak płacił cały rachunek za wspólną randkę? Lukrecja

29.01.2015

Wątpię, żeby wszystkie dziewczyny mnie poparły, ale już taka jestem. Dziwna. Lubię czuć, że chłopak się o mnie troszczy, ale to nie powód, żeby pokazywał swoją wyższość. Tak właśnie patrzę na zwyczaj płacenia za kobiety. Wszędzie – za wspólną kolację w restauracji, kino, cokolwiek. Strasznie tego nie lubię. Zwłaszcza, jak jeszcze nie jesteśmy aż tak blisko.

Dla niektórych to może miłe i wygodne, ale dla mnie jest w tym coś upokarzającego. Płaci, bo co? Bo jest facetem? Czyli od razu ma więcej pieniędzy, jest zaradniejszy i to on rządzi? Skądś to się wzięło i staram się z tym walczyć. Z ostatnim chłopakiem poróżniła mnie właśnie ta sprawa. Tak się pokłóciliśmy przy kasie w kinie, że zerwałam z nim kontakt.

Teraz znowu ktoś się pojawił i nie wiem, jak ja mam to rozegrać...

 

Zaproponował wspólne wyjście do lokalu. Oczywiście się zgodziłam, bo dobrze mu z oczu patrzy, ale od razu zaznaczyłam, że każdy płaci za siebie. Uśmiechnął się, wymamrotał coś w stylu „tak, tak” i po sprawie. Nie wiem czy przyjął to do wiadomości czy przypadkiem nie dojdzie do kolejnej sceny w czasie płacenia rachunku.

Ja nie umiem inaczej. Bronię swoich przekonań. Rozsądny facet powinien się z tym pogodzić i przestać udawać macho. A zazwyczaj się wykłócają, bo podobno to dla nich upokarzające, żeby dziewczyna za cokolwiek płaciła...

Może ja coś źle robię i nie powinnam się tak upierać? Ale niby jak inaczej pokazać mu swoje poglądy...

Lukrecja

16 % tak
84 % nie

Polecane wideo

Komentarze (39)
Ocena: 4.74 / 5
Anonim (Ocena: 5) 31.01.2015 04:45
Wyrażenie swoich poglądów to jedno a takie upieranie się przy nich, że niszczysz cały wieczór to drugie. Nie powinnaś za wszelką cenę stawiać na swoim.
odpowiedz
anonim (Ocena: 2) 29.01.2015 21:17
Serio? On zapłaci za kolację, Ty następnym razem za coś innego. Nie trzeba od razu scen robić -.-
odpowiedz
Anonim (Ocena: 2) 29.01.2015 20:39
Ja ostatnio byłam z kolesiem, za którego ja płaciłam ;./. cały czas narzekał na brak kasy, a pracował i jego rodzice są mega dziani, a ja mam stypendium socjalne, także tego ...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.01.2015 18:44
Płaci ten, który zaprasza, proste! Jak cię zaprosi niech płaci, ale jeżeli to ty aranżujesz spotkanie to płacisz ty albo dzielicie się po połowie (jeżeli naciska, bo głupio mu, żeby laska stawiała randkę). Ja się tak zawsze umawiam, zasady są z góry określone i nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś miał problem w tej kwestii.
zobacz odpowiedzi (1)
21 (Ocena: 5) 29.01.2015 16:48
Doskonale Cię rozumiem :) też jestem od jakiegoś czasu w związku, ale nie lubię, kiedy mój chłopak za mnie płaci. Może jestem na tym punkcie przewrażliwiona, ale cenię sobie niezależność i nie chcę być niczyją "utrzymanką". Kiedy gdzies wychodzimy, on płaci za swoje, ja za swoje. Od początku tak było i nie protestował, więc może Ty też porozmawiaj na spokojnie ze swoim chłopakiem :)
zobacz odpowiedzi (7)

Polecane dla Ciebie