Nie wiem jeszcze gdzie się wybieram na wakacje. Możliwe, że nigdzie, ale to nie znaczy, że mam zamiar siedzieć w domu. Chciałabym poczuć ten klimat i przynajmniej poopalać się nad jeziorem lub pokąpać na basenie. Ale widzę pewien problem. A raczej wydaje mi się, że inni mogą go zobaczyć... Otóż, 2 lata temu miałam wypadek samochodowy. Na szczęście nic wielkiego mi się nie stało, ale rozwalone części auta pokiereszowały mi uda i plecy. Mam wyraźne blizny, bo rany trzeba było szyć.
Nie wygląda to zbyt ładnie i zdaję sobie z tego sprawę, ale cóż ja mogę zmienić? Przyzwyczaiłam się, chociaż podświadomie staram się ukrywać. Nigdy nie odsłaniam pleców i nóg, bo nie chcę żeby ludzie na mnie patrzyli przez pryzmat ran. W zeszłym roku było to jeszcze zbyt świeże, żeby się odważyć, ale w tym jestem już pewniejsza siebie. Zastanawiam się, czy wypada mi się pokazać w stroju kąpielowym.
Od razu powiem, że nie lubię jednoczęściowych, chociaż wiem, że taki byłby najlepszy. Przynajmniej zasłoniłby blizny na plecach. Nóg i tak nie ukryję, więc bardziej myślę o normalnym bikini z dwóch części. Wiem, że to nie ja powinnam się wstydzić, ale osoby, które będą się ewentualnie gapić, ale nie chcę być sensacją na plaży lub basenie.
Dlatego mam pytanie – czy to w ogóle kogoś jeszcze rusza? Może niepotrzebnie się stresuję? Doradźcie coś, bo chcę się czuć swobodnie, a przy okazji nie zrobić z siebie głupka...
Ilona