Czy zrobić badania genetyczne i poznać ryzyko raka? Boję się! Halina, 30 l.

11.10.2013

Kiedy miałam 15 lat, moja mama zmarła na raka. Żyła krócej, niż moja babcia. Ona też odeszła, 2 lata później. Też nowotwór. Nie miałam normalnego dzieciństwa, nie mogłam się z wszystkiego cieszyć i niczym nie przejmować, jak moje koleżanki. Żyłam z chorobą moich najbliższych, później one odeszły... Szybko dowiedziałam się, jak bardzo kruche jest życie. Później dowiedziałam się, że też jestem zagrożona. Dwie kobiety w rodzinie, w jednej linii, prawie ten sam typ nowotworu. Pewnie jestem następna w kolejności.

Wystraszyłam się. Chodziłam do wszystkich możliwych specjalistów, żeby się czegoś dowiedzieć. Robię badania profilaktyczne, obserwuję swoje ciało, ale zaczynam od tego wariować. Lekarz zasugerował mi, że powinnam zrobić badania genetyczne, by mieć pewność, czy rzeczywiście mam się czego obawiać. Jestem w grupie ryzyka i powinnam to sprawdzić. Sama nie wiem, czy tego chcę.

 

Doszło do sytuacji, że jako młoda kobieta boję się o swoje życie i popadam w paranoję, ale chyba nie chciałabym mieć 100 procent pewności. Pewnie dostałabym czarno na białym, że siedzi we mnie to samo, co w mamie i babci. I co bym wtedy zrobiła? Chyba musiałabym zapomnieć o normalnym życiu.  Czekałabym, aż wreszcie pojawi się rak i odliczała dni do śmierci.

A tak... Wiadomo, że jest spore ryzyko, ale przynajmniej nikt mi nie powiedział, że na 99 procent spotka mnie to samo. Chyba wolę się badać od czasu do czasu i sprawdzać, czy coś się we mnie nie zagnieździło, niż czekać na coś pewnego. Tata mówi, że zupełnie zgłupiałam. Skoro jest taka możliwa, to powinnam zrobić te testy. Łatwo mu mówić...

To nie on będzie żył z przekonaniem, że rak już jest w środku, ale jeszcze się nie rozwinął. Wiele razy słyszałam, że lepiej wiedzieć, skoro medycyna daje tyle możliwości... Nie jestem tego taka pewna. Wiem, że trudno tu radzić, ale czy był ktoś w podobnej sytuacji? Nie mogę zakładać, że na pewno test potwierdzi moje obawy, ale jeśli tak? To mnie dobija.

Halina

66 % tak
34 % nie

Polecane wideo

Komentarze (5)
Ocena: 5 / 5
Ehh aka Madz (Ocena: 5) 11.10.2013 09:51
Ja bym zrobiła. Każdy kiedyś umrze - to głupota myśleć, że rak co zmieni, poza tym rak nie zabija od razu i można walczyć. Dodatkowo wiedząc czy to masz czy nie pozwoli lekarzom na opracowanie jakiegoś planu działania, powiedzą Ci co może spowodować rozwój komórek rakowych a co nie. Warto to zrobić, żeby po prostu wiedzie chociażby jak się przed tym bronić. Rak to nie koniec świata i lepiej jest wiedzieć teraz niż pewnego dnia obudzić się z bólem - wiesz czemu w Polsce jest wciąż tak wysoka umieralność na raka? Bo ludzie się nie badają, a do lekarza idą za późno - kiedy już jest na prawdę źle, a oni nie wiedzą czemu. Ja bym się zbadała.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.10.2013 08:44
Przeszłam przez to samo co Ty, w mojej rodzinie kobiety umierają młodo. I to jest nowotwór. Tak samo jak Ty jestem w grupie ryzyka i też miałam możliwość zrobienia takich badań. Ja i moja siostra miałyśmy, siostra zrobiła badania i wynik jest taki że w genach tego nie ma. Ja badań nie zrobiłam, dlatego że nie chcę. Dowiem się że to mam i całe życie legnie w gruzach, zrezygnowałabym wtedy ze wszystkich planów, odcięła się od ludzi. Bo po co skoro i tak umrę? Dlatego badań nie zrobiłam. Zachoruje to zachoruje a jeśli nie to i tak na coś umrę. Żyj pełnią życia, nie martw się tym co może Ci się zdarzyć bo pewności nie masz nigdy.
zobacz odpowiedzi (1)
ONA (Ocena: 5) 11.10.2013 07:26
Takie badania to fajna sprawa ! Sama chętnie poddam się takim badaniom w najbliższym czasie :-)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.10.2013 02:50
no bez przesady, jak będziesz się badać regularnie to wykryją ewentualne zniany bardzo szybko i je zooperują zanim się rozwiną. jak się szybko zacznie leczyć to nie będzie to pewna smierć
odpowiedz

Polecane dla Ciebie