Studniówka bez alkoholu. Czy przemycić w torebce butelkę wódki? Anonim, 19 l.

10.01.2018

W najbliższy weekend mam studniówkę, ale dalej nie rozumiem jednej rzeczy – dlaczego na stołach nie będzie żadnego alkoholu? Z tego co wiem, to dyrekcja zabroniła nawet głupiego szampana. Gdzie oni żyją... Trudno sobie wyobrazić zabawę bez procentów. Nie mówię, że lubię się upić, ale kilka kieliszków nie zaszkodzi. Boję się, że będzie bardzo drętwo. A przynajmniej ja się będę tak czuła, jeśli nikt mnie nie poczęstuje. Dlatego wymyśliłam, że sama zadbam o trunki dla siebie i mojego partnera.

W sumie, to mogłabym przecież kupić butelkę wódki i schować ją do torebki. Wątpię, żeby nauczyciele naprawdę się tym przejmowali. Pod stołem może się dziać wszystko, byle nie było żadnych zgonów. Słyszałam wiele historii na ten temat i chyba wszyscy tak robią. Ale już sama nie wiem... Jeszcze tego brakuje, żeby mnie ktoś przyłapał. Będę miała małą torebkę, a znając mojego pecha, to gdzieś to rozbiję.

Dobra, ale tak serio – co Wy o tym myślicie? Warto mieć ze sobą własny alkohol, nawet jeśli jest ogólny zakaz? Wypada dziewczynie wnosić wódkę? Mój partner raczej nie ma gdzie jej schować. Chyba, że sobie przyklei butelki do nóg.

Ciekawe, co się stanie, jak to się wyda. Zawiadomią rodziców? Wyrzucą mnie z imprezy? Niby jestem już pełnoletnia, ale skoro ustalili taki regulamin... Z drugiej strony wiem, że wszyscy będą coś tam pić i skoro w menu nie ma alko, to znaczy, że też wnieśli.

Doradźcie, na pewno się bardziej znacie.

Anonim

68 % tak
32 % nie

Polecane wideo

Komentarze (5)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 10.01.2018 11:13
Właśnie dlatego studniówka bez alkoholu jest dla mnie głupotą. Prawda jest taka że ten alkohol pomimo zakazu i tak się na niej pojawi. Przecież można przyjść na nią już pijanym, można wnieść w torebkach i pić kryjąc się żeby nikt nie zauważył. Na studniówce są osoby pełnoletnie, które legalnie mogą wypić alkohol . Również mam studniówkę w tym roku jednak dostaliśmy pozwolenie i alkohol legalnie pojawi się na stołach i uczniów i nauczycieli. Kto nie chce, nie pije a kto chce przynajmniej robi to bez kombinowania
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.01.2018 10:11
U nas 8 lat temu (to już tyle minęło :O) większość wnosiła w torbach albo siatkach i mimo, że nauczyciele na pewno wiedzieli co tam jest, to ignorowali. Zresztą chyba nawet sami coś tam sobie przynieśli, bo część trzeźwa nie była ;)
odpowiedz
ag (Ocena: 5) 10.01.2018 09:53
moja studniówka była 10 lat temu. oficjalnie alkoholu nie było, ale wiadomo że panowie zadbali o , najczęściej przemycone np w torbie z butami na zmianę dla swojej partnerki. my zrobiliśmy inaczej, nasi panowie mieli "znajomości" w lokalu gdzie miała odbyć się impreza, w przeddzień kupili alkohol dla całej naszej ekipy, zawieźli tam i uczynne panie na kuchni schowały go do lodówki. na studniówce więc nie dość że alkohol mieliśmy (fakt stał cały czas pod stołem) to w dodatku schłodzony. skończyła się butelka - szło się do kuchni po drugą. :D
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.01.2018 00:51
Jeśli chcesz się narazić nauczycielom przed samą maturą, to proszę bardzo, weź :)
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie