Przyszły mąż zdradził moją przyjaciółkę. Ja o tym wiem... a czy ona też powinna? Weronika

08.12.2016

W sobotę mam być świadkiem na ślubie przyjaciółki, ale wolałabym nigdy w tym nie uczestniczyć... Dowiedziałam się czegoś, co jest dla mnie nie do pojęcia. Oni po prostu nie powinni brać żadnego ślubu i być razem! Ten bydlak zdradził ją w czasie wieczoru kawalerskiego. Na chwilę przed tym, kiedy ma przysięgać jej wierność do końca życia... To jest pewna informacja i nie mam żadnych wątpliwości, że tak było.

Na imprezie był mój znajomy, który później wygadał mi się, że zaprosili na ten wieczór striptizerki. Tylko, że one nie tylko tańczyły, bo tak naprawdę to były zwykłe prostytutki. Każdy gość mógł się z nimi zabawić. Przyszły pan młody pierwszy skorzystał z okazji. Podobno latał za jedną z pieniędzmi, a potem zamknęli się w pokoju. Był seks i tyle. Tylko, że ja się o tym dowiedziałam i muszę się przez niego zamartwiać!

Ślub planowali od 2 lat. Wszystko już gotowe. Jest sala weselna, zespół, kościół, wszystko. Mnóstwo kasy na to poszło, a teraz ja mam doprowadzić do tego, że nic z tego nie wyjdzie? Zawsze miałam pecha. Ludzie wygadują mi rzeczy, o których nie chciałabym wiedzieć. Ale wiem i co z tym zrobić? Wiem, co powinnam, ale nie wiem, czy się odważę...

On zdradził, ona powinna się dowiedzieć. I to teraz, zanim będzie za późno. To się kiedyś pewnie wyda, albo zdradzi ją z inną i wtedy rozwód... Chyba lepiej tego uniknąć. Wygadałam się znajomej i ona mówi, że nie powinnam się mieszać w cudze sprawy. Skoro ona nie zauważyła, z kim chce się związać, to jej sprawa.

Powiedziała też, że to mógł być jeden wybryk. Facet za dużo wypił i stało się. To żadne pocieszenie! Czy każdy pijany facet wskakuje do łóżka prostytutki? Chyba jednak nie, bo sama jestem w szczęśliwym związku z uczciwym i kochającym mnie mężczyzną.

Ona jest teraz taka zajęta przygotowaniami... I co ja mam zrobić? Zadzwonić i jej powiedzieć? Spotkać się z nią u niej w domu i porozmawiać o tej sprawie obok przygotowanej sukni ślubnej? Chyba pierwszy raz w życiu jestem w takiej kropce. Poradźcie, proszę!

Weronika

78 % tak
22 % nie

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 4.57 / 5
gość (Ocena: 5) 08.12.2016 15:31
Ja wolałabym wiedzieć, jakby ktoś z moich przyjaciół wiedział i nie powiedział to zastanowiłabym się nad zaufaniem do tego "przyjaciela".
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.12.2016 13:42
no w koncu wiernosc bedzie dopiero jej przysiegac :D
odpowiedz
ona (Ocena: 5) 08.12.2016 12:54
"wygadałam sie znajomej" - pieknie, plotkara jestes i tyle nie wiesz co sie stalo a juz rozpowiadasz wszystkim naokolo, wcale nie martwi cie jej dobro- sensacji szukasz i tyle. Nie chciałabym takiej "przyjaciółki"
odpowiedz
gość (Ocena: 2) 08.12.2016 11:19
a moze niekoniecznie ja zdradzil? nie bylas swiadkiej owej sytuacji tylko ktos powiedzial Ci co mniej wiecej widzial. a sam zreszta tez nie widzial nic konkretnego. zastanow sie czy chcesz zniszczyc zycie przyjaciolce jednym nieporozumieniem
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.12.2016 10:44
Jeśli jesteś jej przyjaciółką to ją znasz. Zastanów się czy chciałaby o tym wiedzieć. Ja bym chciała, żeby moja przyjaciółka mi powiedziała o czymś takim.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie