Mój chłopak ma dziwną fantazję seksualną. Zgodzić się? J., 26 l.

29.05.2018

Sama powinnam wiedzieć, co robić, ale to nie takie proste. Z jednej strony mam chłopaka, którego kocham, a z drugiej własne wartości. Nie mogę powiedzieć, że nie lubię seksu. Uwielbiam, ale im prostszy, tym lepiej. Nigdy mnie nie kręciły jakieś dziwne miejsca i zabawki. Jak mam obok człowieka, na którym mi zależy, to wystarczy łóżko albo kawałek podłogi. Nic więcej. A on od kilku tygodni namawia mnie na „urozmaicenie”. Sama nie wiem co to oznacza. Czyżby się mną znudził albo to zawsze był jego fetysz, ale się nie przyznawał?

On mi proponuje przebieranki. Ale nie chodzi o strój pielęgniarki czy tam innej policjantki. Raczej o jakieś obślizgłe i obleśne wdzianka ze sklepu erotycznego. Zawsze myślałam, że to klimaty dla dewiantów, ale on uważa, że wszystkiego warto spróbować. Dla mnie np. wymyślił taki skórzano-silikonowy strój z otworami w wiadomych miejscach…

Jemu się marzy taka czarna skórzana maska na całą głowę, w której mogłabym go podduszać. Do tego jakaś uprząż na klejnoty. Same widzicie, jak to brzmi. Nawet nie próbuję sobie tego wyobrażać, bo wydaje mi się to chore. Niby nie ma w tym nic złego, skoro chce się tak bawić w związku i cały czas jest mi wierny, ale ja nie czuję tego klimatu. A przynajmniej tak mi się wydaje, bo jeszcze nie próbowałam. Czy powinnam to zrobić?

Raz sobie myślę, że co mi szkodzi. Niech kupi co trzeba, przebierzemy się i zobaczymy jak będzie. Kiedy indziej pukam się w głowę i zaczynam się zastanawiać, czy ja go naprawdę dobrze znam. A potem dochodzę do wniosku, że jak się wkręcimy, to już nigdy nie będzie normalnie. Bo co wymyśli później? Może pejcze, podwieszanie na hakach i oblewanie się gorącym woskiem? Nie chciałabym nigdy trafić na izbę przyjęć, bo seks wymknął się spod kontroli. Ja jestem do bólu normalna i nie potrzebuję takich wrażeń.

A tak naprawdę to już sama nie wiem, co jest dzisiaj normalne. Może większość par tak eksperymentuje, ale po prostu się o tym nie słyszy? Nie mogę mieć pewności, czy moje koleżanki nie okładają swoich facetów skórzanymi paskami. Świat jest coraz dziwniejszy i może nienormalność stała się normą… Próbowałam pytać chłopaka, skąd ma takie pomysły i nie potrafi powiedzieć. Po prostu to go kręci. Pewnie się naoglądał jakichś filmów i teraz świruje.

Spełnić jego zachciankę? Nie chciałabym, żeby poczuł się odrzucony. Ale nie kręci mnie także wizja, że będę robiła coś wbrew sobie. Oglądałam już w Internecie podobne gadżety i wcale mnie nie podnieciły. Wręcz obrzydziły…

J.

49 % tak
51 % nie

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 4.43 / 5
Najwieksza fanka bdsm (Ocena: 1) 12.03.2023 02:06
Dobry Wieczór, nie wiem pani jebnieta bdsm = SEKS
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.05.2018 18:52
Jezeli chodzi o seks-to nie wazne kto to maz,narzeczony,chłopak,kochanek czy lump spod monopolowego NIGDY nie robic kobiety rzeczy wbrew sobie
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.05.2018 16:55
Rzuc go
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.05.2018 12:23
Po co od razu tak ekstremalnie? Zacznijcie od jakiś prostszych przebieranek typu pończochy a potem zobaczysz czy zdecydujesz się na więcej.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.05.2018 08:12
Jak Ty mu tego nie dasz to będzie cały czas o tym myślał i będzie mu tego brakować. Życie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie