Jestem w ciąży i chcę się rozwieść. Czy męczyć się z mężem dla dobra dziecka? Ewelina, 27 l.

12.05.2017

Jestem w najgorszej możliwej sytuacji, jaką może sobie wyobrazić kobieta. Z jednej strony ogromna radość, że rozwija się we mnie nowe życie, a z drugiej – strach i rozpacz, co dalej. Zachodziłam w ciążę z pełnym przekonaniem, że to pomoże naszemu związkowi. Przestaniemy się kłócić i wszystko wreszcie się ułoży. Wiem, że to naiwne myślenie, które wiele kobiet zawiodło, ale musiałam spróbować. Było pięknie, ale przez pierwsze 2 miesiące. Teraz jestem w 5. i on znowu jest dawnym sobą... Facetem, z którym nie da się dogadać.

Wierzyłam naiwnie, że ta ciąża zupełnie go zmieni. Zacznie o mnie dbać, bo wie, że noszę jego dziecko. Nie wytrzymał zbyt długo. Pewnie tak samo będzie po porodzie – chwila zachwytu i cudownego życia, a potem szara proza życia. Zupełny brak zrozumienia, ciągłe pretensje, różnica zdań w każdym niemal temacie. Nie wyobrażam sobie życia w takim związku. W mojej sytuacji to szczególnie trudne, bo każde wyjście wydaje mi się beznadziejne.

Gdybym nie była w ciąży, to pewnie prędzej czy później złożyłabym pozew. Nie ma sensu się tak męczyć i póki jestem młoda, to jest jeszcze szansa na inne życie. Ale noszę jego dziecko, a to wszystko komplikuje. Jeśli z nim zostanę, to maleństwo będzie miało oboje rodziców w domu. Ale co z tego, skoro ciągle się żremy? W takiej atmosferze nie powinno się wychowywać. Jeśli odejdę, to nie wiem czy sama dam radę z dzieckiem. Nie chodzi tylko o pieniądze, ale też czas i siłę, żeby przez to przejść.

Razem zawsze raźniej, a ja wiem, że nie mogę liczyć na jego oparcie. Bądźmy szczerzy, ta sytuacja wygląda masakrycznie. Co bym nie zrobiła, to będzie źle. Rozwiodę się – cała rodzina się na mnie rzuci, że jak mogłam, że to nieodpowiedzialne. Może nie dam sobie rady. Zostanę – będę musiała znosić humory człowieka, którego od dawna nie kocham. Jesteśmy ze sobą z przyzwyczajenia i wygody.

Nawet w momentach, kiedy czuję, że mam siłę i jestem w stanie podjąć tę decyzję, zaraz pojawiają się inne myśli. Wiem, jak to wszystko będzie wyglądało dla innych. Niezrównoważona kobieta w ciąży się rozwodzi, hormony jej pomieszały w głowie, na pewno nie wie, co robi. Nie zrozumie tego jego rodzina, a moja tym bardziej. To mnie będą obwiniali za rozpad rodziny i szkodzenie dziecku. A prawda jest taka, że chcę dla niego wszystko, co najlepsze.

Z takim ojcem w domu i skonfliktowanymi rodzicami raczej nie będzie czuło się dobrze. Wiem, że jestem dla Was obcą dziewczyną, nie znacie sytuacji do końca, ale proszę o wskazówki. Skąd mam czerpać odwagę? A może zacisnąć zęby i męczyć się dalej?

Tylko co to za życie...

Ewelina

48 % tak
52 % nie

Polecane wideo

Komentarze (30)
Ocena: 5 / 5
Brak nadziei (Ocena: 5) 26.11.2023 20:31
Cześć!!! Jest tutaj jeszcze ktoś? Jak potoczyły się wasze losy z okropnymi mężami?
odpowiedz
Emma Clarke (Ocena: 5) 19.01.2022 17:19
Dzień dobry, nazywam się Emma. Jestem tutaj, aby zeznawać o czarodzieju, którego poznałem w Internecie, który pomógł mi w uratowaniu mojego małżeństwa, które już się rozpadło. Spotykam się z nim online i nazywa się UDAMA ADA, powiedział mi, żebym nie martwiła się o mojego męża, że powinnam mu zaufać, że mój mąż wróci do mnie w ciągu 2 dni, co zrobiłam i dostałam rzeczy, na które potrzebował zaklęcia ja, teraz znów jestem szczęśliwa, bo mój mąż jest tu obok mnie i znów jesteśmy razem szczęśliwi. Chcę powiedzieć, że Bóg zapłać obficie amen. możesz skontaktować się z nim przez (+27 65 897 8226) lub e-mailem (udamaada @ gmail com). Powiedział, że leczy również wszelkiego rodzaju choroby, do których też można się do niego zwrócić po więcej szczegółów.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.02.2021 15:57
Też jestem w podobnej sytuacji.Jestem w 7 miesiącu ciąży, bardzo długo bo około 3 lat staraliśmy się o dziecko aż w końcu się udało. Wcześniej mieliśmy problemy jak każde małżeństwo nasze też nie było idealne.Dodam, że mój mąż ma 48 lat i dwie córki z innymi kobietami i nie interesuje się nimi ja mam 32 może i spora różnica wieku... Wiele z was pomyśli szalona czy chora inne powiedzą,że naiwna jak mogło coś funkcjonować z tobą skoro z innymi też nie podołał. Sama nie wiem w co wierzyłam i co chciałam osiągnąć chyba tylko szczęście. Oboje jesteśmy uparci nie potrafimy się kłócić na poziomie, mąż w byle jakiej kłótni potrafi od razu straszyć rozwodem.Teraz od początku ciąży nie uprawiamy seksu twierdzi że się boi w co nie wierzę mu ani trochę. Jakiś czas temu odkryłam, że bardzo, bardzo często ogląda filmy pornograficzne, obserwuje młode ładne dziewczyny na Facebooku i Instagramie a jeszcze wcześniej założył konto na portalu randkowym, żeby podnieść swoje Ego jak twierdził. Próbowałam odczekać, łudziłam się, że to tylko faza, ale teraz ucierpiał bardzo moja psychika, wiadomo mało jak kobieta czuje się seksi i atrakcyjne w ciąży a osoba, która powinna cię wspierać i dowartościowywać w tym czasie bo wiadomo ciąża nie trwa wiecznie, wbija ci gwóźdź do trumny i pogłębia twój stan depresyjny. Często płaczę denerwuje mnie jego obecność wiem, że dziecko na tym cierpi czuję jak denerwuje się zemną. Doszłam do momentu gdzie nie mam już siły na tego człowieka. Szkoda mi energii. Wolę cieszyć się ciąża i synem na, którego czekam z utęsknieniem. Ciągle tłumaczyłam sobie że to człowiek z doświadczeniem i na pewno zachowa się jak dżentelmen ale ciągle było rozczarowanie. Opuściły mnie siły i po porodzie rozważam powrót do Polski. Chcę się rozwieść bo brak mi już w niego wiary. Nie mogę sobie ciągle tłumaczyć, że powinienem być mądrzejszy i dojrzalszy. Chcę poświęcić się wychowaniu syna, cieszyć się byciem mamą a nie walczyć o coś co nie walczy teraz o nas...Czy myślicie, że mój mąż woli idealnie modelki i młode dziewczyny i tylko tak potrafi sobie dogodzić, że z czasem to co na ekranie przeniesie się w Real bo przecież choć jestem 16 lat młodsza to dla niego nie wystarczająco ładna i seksowna? Moja kobiecość kuleje...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 19.02.2021 22:27
Ja nie wiem czy na poważnie ten wpis. Ja mam 28 lat, trójeczka dzieci, pierwsze nieplanowane mając 18 lat. Też szalalam, rozstawałam się. Ale w
odpowiedz
Anna (Ocena: 5) 03.09.2020 03:05
Jestem niecały rok po ślubie, miesiąc temu zaczął się dziwnie zachowywać, zaglądać co chwilę przez okno, trzymać telefon przy sobie. Sprawdziłam mu telefon, chyba mnie zdradza lub zdradzał z sąsiadka. Nie piszą tego w prost, wiadomości tylko traktujesz mnie jak przyjaciela a ja chcę czegoś więcej. On nie wie, że ja wiem. W między czasie okazało się, że jestem w ciąży. Nie chcę być już z tym człowiekiem, bo wyszło wiele innych kłamstw przy sprawdzaniu mu telefonu. Nie ufam mu i wątpię bym jeszcze kiedyś zaufała. Odejść czy zostać dla dobra dziecka?
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie