Mój facet o nim marzy, wiele razy mnie prosił, żebym dała mu wejść w siebie tylnymi drzwiami... Ale ja zawsze odmawiałam, prosząc o jeszcze trochę czasu. Czuję, że jeśli nie przełamię tego lęku teraz, nie przełamię go nigdy!
Może teraz, z okazji walentynek, zrobić mu taki prezent? W sumie nie mam pomysłu na inny i w głębi duszy wiem, że nic by go tak nie ucieszyło jak to... Co sądzicie?