Czy utuczyłam moje dziecko? Renata

25.01.2018

Jestem młodą mamą i wszystkiego powoli się uczę. Moja córeczka przyszła na świat zdrowa i dość drobna. Prawie dokładnie 3 kilo, długa, bez wielkich policzków i tłustych nóżek. Ucieszyłam się, bo myślałam, że taka już zostanie. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie chcę wychować anorektyczki i nie obrzydza mnie tłuszczyk na dziecięcym ciele. Po prostu wydaje mi się, że jak ktoś jest szczupły w dzieciństwie, to w przyszłości nie będzie miał problemów z nadwagą.

Problem w tym, że z miesiąca na miesiąc jest coraz większa. Wiadomo, rośnie i dobrze, ale zupełnie zmieniły jej się proporcje. Teraz ma „pućki” na twarzy, odstający brzuszek, tłuste rączki i nóżki. A jedyne czym ją karmię, to jest mleko z piersi. Robię to regularnie, nawet mi się wydaje, że zbyt często. Mała potrafi dwa razy w nocy się prosić, w dzień co 2 godziny. Ciągle ją karmię i widać efekty.

Podobno mleko mamy jest najzdrowsze i nie może zaszkodzić, ale niby skąd się wzięło to jej tycie? Nie wymyśliłam sobie tego. Wszyscy zwracają uwagę, że jest teraz taka dorodna i śmieją się, że karmię ją kotletami. Nie jest mi przyjemnie tego słuchać, bo mam takie, a nie inne zdanie na temat wagi i wyglądu.

Może powinnam trochę przystopować i nie karmić jej za każdym razem, kiedy chce? Widocznie moje mleko jest dla niej za tłuste. Powiększy się jeszcze bardziej, potem zacznie jeść normalne pokarmy i boję się o jej tuszę. Wtedy metabolizm już zupełnie da o sobie znać. Powiem wprost – nie chcę, żeby moje dziecko było pulchne, bo to nie jest dla niego zdrowe.

Pytałam lekarkę, to stwierdziła, że to normalne. Jakoś mi się nie wydaje, bo dzieci koleżanek tak nie wyglądają. Pewnie dlatego, że były karmione 2-3 razy dziennie, a nie nawet 8! Myślę, że jak kilka razy zajmę ją czymś innym i nie nadstawię piersi, to się wreszcie przyzwyczai. I może trochę zejdzie z wagi, bo naprawdę już bardzo spuchła.

Nie chcę tego nazwać „odchudzaniem”, ale mniej więcej o to mi chodzi. Czy to dziwne? Pewnie dla większości tak, ale chyba lepiej zadbać o zdrowie, formę i sylwetkę pociechy już na tak wczesnym etapie, niż potem płakać nad rozlanym mlekiem. W tym przypadku – z moich piersi.

Dobrze myślę?

Renata

28 % tak
72 % nie

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 25.01.2018 11:07
Matko jedyna... Niemowlak je tyle ile potrzebuje, a jeśli chodzi o pierś to dodatkowo jeszcze gasi swoje pragnienie! Nie ma czegoś takiego jakie za tłuste lub za chude mleko matki. Ono zawsze jest dostosowane do potrzeb dziecka. Dziecko, jako zacznie raczkować, a potem chodzić, to to wszystko spali. A dziećmi koleżanek nie ma co się kierować, bo każde jest inne i ma swój własny metabolizm. Jeśli idzie swoim centylem, to wszystko w porządku! Kładź ją na macie na podłodze, niech podnosi się, pełza, przewraca i wykazuje inne aktywności fizyczne adekwatne do swego wieku.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.01.2018 10:59
zacznie chodzić, biegać to będzie szczuplutka. A jeśli karmisz tylko piersią to MUSISZ przystawiać dziecko na zawołanie, kiedy ono chce.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.01.2018 09:54
Nie wierzę w to co czytam... Dlaczego takie kobiety maja dzieci ?! Odchudzanie niemowlaka ?? Weź sie babo przejdz do psychiatry lepiej, bo az szkoda sie robi tego malenstwa ze jwst skazane na taka mattke ...
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie