Jestem Anka i mam 16 lat. Nigdy jeszcze nie miałam żadnego chłopaka. Myślałam, że jak się uda, to będzie to ktoś w podobnym wieku. Jeden z klasy nawet coś próbował i mnie też się podobał. Ostatnio poznałam kogoś innego i on chyba jest mną zainteresowany. Najgorsze jest to, że to kolega mojego brata i jest w jego wieku… Czyli ma 21 lat.
Dla mnie to trochę dużo. Ja jeszcze mam skończyć gimnazjum, potem liceum, a on już jest na studiach. Dziwne to trochę. Nigdy mi się tacy starsi nie podobali, ale ten jest naprawdę fajny. Rozmawiał ze mną normalnie, a nie jak z jakimś dzieckiem. Nie mówi żadnych głupot i nie przystawia się na siłę. Dostałam od niego SMS-a z zaproszeniem do kina w sobotę i nie wiem co robić.
Chciałabym z kimś być, ale czy on nie jest za stary? Moi rodzice chyba by się przewrócili, gdyby o czymś takim usłyszeli. Wiadomo z czym im się to skojarzy. Dorosły facet znalazł sobie naiwną nastolatkę i pewnie chce ją skrzywdzić. Nie wydaje mi się, bo mój brat mówi, że to bardzo porządny chłopak. On oczywiście nie wie, że my coś tego…
A jak on się dowie? To też nie wiem co się stanie. Pewnie mnie znienawidzi, a z nim też się przestanie kolegować. Ja dla brata jestem małą dziewczynką, a jego najlepszy kumpel umawia się z takim dzieckiem. Ja to nawet rozumiem, ale chciałabym chyba spróbować. Nie wiem czy się w sobie zakochamy, ale wyjście do kina to chyba randka. Byle komu chyba by tego nie proponował, co nie?
W sumie, jak teraz sobie myślę, to fajnie by mieć takiego starszego chłopaka. Koleżanki by chyba zazdrościły. A tak serio, to on już nie musi chodzić do szkoły, ma więcej wolnego czasu, chyba już gdzieś dorywczo pracuje i zarabia. Mógłby mnie zabierać w różne miejsca i w ogóle. Sama bym się czuła bardziej dorosła dzięki niemu.
Podoba mi się i wydaje się bardzo fajny, więc dlaczego nie spróbować? No właśnie nie wiem, ale czegoś się boję i jeszcze mu nie odpisałam konkretnie. Napisałam tylko, że nie wiem czy będę miała czas na to kino… Czy to jest dla Was za duża różnica wieku?
Anna