Czy rzucić chłopaka, bo nie ma pracy i mieszka z rodzicami? Dominika

01.03.2018

Adama poznałam ponad rok temu. Nie podobał mi się fizycznie, nasze poglądy były zupełnie różne... Uważałam go nawet za faceta, z którym nigdy nie chciałabym być. Życie zadecydowało inaczej. Spojrzałam na niego łaskawszym okiem. Wiedziałam, że mu się podobam.... Między nami zaiskrzyło gwałtownie, może w ciągu kilku dni. Jesteśmy od roku parą. 

Adam okazał się wspaniałym facetem. Rozumiemy się bez słów, troszczy się i szanuje mnie jak nigdy nikt inny.. Zawsze brakowało mi tego, co mam teraz. Niestety, z powodu błędów z przeszłości ma słabe doświadczenie zawodowe, a bardziej jego brak. Przez to nie potrafi znaleźć pracy. Wiem, że się stara i robi co może, jednak mnie ta sytuacja wykańcza. 

Znajomi oraz rodzina co chwilę pytają mnie, czy coś znalazł. Ja świecę oczami i głupio go usprawiedliwiam mimo, że nie mam już na to ochoty. On jest 6 lat starszy ode mnie, a utrzymują go rodzice, z którymi oczywiście mieszka. Nie rozpoczął nigdy studiów, nie ma żadnego fachu. Wiem, brzmi strasznie. Ludzie postrzegają mnie na pewno jako idiotkę, która nie myśli, jednak nie wiedzą, jak jest gdy jesteśmy sami, w jaki sposób rozmawiamy i rozwiązujemy konflikty.

U mnie w rodzinie nigdy się nie przelewało; chcę ciężko zapracować sobie na lepszą przyszłość. Mam świadomość, że gdy wpadłabym, nie miałabym w nim żadnego oparcia finansowego, a jedynie obciążylibyśmy swoich rodziców. Mam pustkę w głowie.. Czy zagrozić mu rozstaniem, jeśli się nie opamięta? Czy dać mu ostateczny termin? Jak rozmawiać z nim, by nie wybuchał gniewem?

Pomóżcie!

Dominika

73 % tak
27 % nie

Polecane wideo

Komentarze (5)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 01.03.2018 16:43
Rzuć tego fajtłapę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.03.2018 14:11
nie ma z nim zadnej przyszlosci, nie wyobrazam sobie jak wogole bierzesz pod uwage zostanie z nim. rozumiem ze jestes zakochana ale nie jestescie razem az tak dlugo, facet powinien byc ostoja kobiety, jakby chcial to poszedlby na kurs czy cokolwiek..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.03.2018 12:57
Od razu daj sobie z nim spokój, nie marnuj swojego czasu. Życie masz jedno, po co stracić je na lesera!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.03.2018 00:54
Dziewczyno skoro on nie ma wykształcenia, ani zawodu i tak nie ma szans na wysokie stanowisko, a na kasę, czy magazyn przyjmą go bez doświadczenia, więc to żadna wymówka, jest nierobem i tyle. Biedronka bierze każdego jak leci byle chciał pracować, a na lepszą posadę dopóki nie weźmie się na naukę i tak nie ma szans, więc każ mu zanieść CV chociażby tam i o ile nie zrobi z siebie sieroty na rozmowie to prace dostanie. Poczta Polska też bierze każdego, ale to akurat kołchoz, więc kariery listonosza raczej nie podźwignie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.03.2018 00:10
Oczywiście że masz dać mu ultimatum. Jak ty sobie wyobrażasz wspólne życie z nim ? Na garnuszku rodziców będziecie siedzieć aż do ich śmierci , do tego z własnymi dziećmii ?! Ogarnij go, przedstaw mu sytuację, powiedz co ci nie pasuje i że ma się brać do roboty jak normalny dorosły człowiek, i dopiero wtedy możesz z nim być. A jak nie zamierza się zmienić to kopnij dziada w du..pę i daj sobie spokój z nierobem. Ja nie wyobrażam sobie życia z takim nieudacznikiem, którego musiałabym utrzymywać bo on się nie garnie do niczego. Następny Ferdziu Kiepski się znalazł.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie