Czy przyjaźnić się z ateistką? Kasia

04.07.2018

Wiem, że wiara to indywidualna i prywatna sprawa każdego, ale zawsze uważałam moją przyjaciółkę za członka rodziny. Znamy się od lat, ona bywa u mnie w domu, ja u niej. Do tej pory nie miałyśmy przed sobą żadnych tajemnic. Do czasu, kiedy ona poznała nowego chłopaka i zupełnie się zmieniła. Kiedyś chodziłyśmy razem do kościoła, a teraz nie jest to już możliwe.

Śpiewałyśmy w chórze, chodziłyśmy na spotkania organizowane przez księży i byłyśmy blisko parafii. Z czasem ona zaczęła się od tego migać. A to godzina jej nie pasuje, a to się źle czuje. Przez miesiąc ani razu nie widziałam jej w kościele. Potem z dnia na dzień stwierdziła, że ona w to wszystko już nie wierzy, a ja to chyba jestem głupia, że daję się tak mamić. Takie są efekty jej związku z ateistą. Zwyczajnie namieszał jej w głowie. Zaraził ją.

Zobacz również: LIST: „Moi znajomi myślą, że są fajni, bo gardzą Kościołem. Ateizm to głupia moda!”

Nie jestem pewna, jak to z nią jest, ale podejrzewam, że wcale nie chodzi o jej brak wiary. Człowiek nie tak łatwo się tego pozbywa, żeby z dnia na dzień twierdzić, że kościół to głupota i ściema. To chyba bardziej sposób na to, żeby przypodobać się chłopakowi. Bardzo jej na nim zależy, a wie, że on religii nie trawi.

Strasznie mi się to nie podoba. To oznaka słabości, żeby zmieniać swoje myślenie tylko ze względu na kogoś innego. Jak mu tak jej wiara nie pasowała, to po co się z nią wiązał? Powinien zaakceptować ją w całości, razem z jej religią! Jestem prawie pewna, że jak zerwą, to ona wróci do kościoła. I bardzo będzie żałowała tego, co wcześniej wygadywała. Zastanawiam się, jak jej pomóc i czy w ogóle coś w tej sprawie da się zrobić...

Zobacz również: 7 dowodów na to, że związek z ateistą nie może się udać

Już raz próbowałam z nią rozmawiać na ten temat, ale strasznie się zdenerwowała. Wiem dlaczego. Po prostu nie miała żadnych argumentów. Potwierdziła tym moje przypuszczenia, że chodzi wyłącznie o tego chłopaka, a nie jej prawdziwy światopogląd. Na razie dałam jej spokój, ale chyba powinnam zacząć działać.

Bardzo chciałabym ją namówić, żeby poszła ze mną w następną niedzielę do kościoła... Potem na próbę chóru, jakieś spotkanie w parafii. Dzięki temu zrozumie, że dużo straciła. A może się nie wtrącać i poczekać, aż sama zmądrzeje? Nie wiem już, co robić!

Kasia

Zobacz również: EXCLUSIVE: Jestem ateistką

71 % tak
29 % nie

Polecane wideo

Komentarze (6)
Ocena: 4.33 / 5
gość (Ocena: 5) 04.07.2018 16:51
Było
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.07.2018 13:41
Nie, nie przyjaźnić się. Daj dziewczynie spokój, nikomu nie potrzebni są fałszywi przyjaciele, a ty jesteś właśnie taka.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.07.2018 11:01
Kazdy czlowiek rodzi sie ateista,a religia zaraza sie od rodzicow. Radze nie odrzucac przyjazni ze swoja kolezanka-przynajmniej zmadrzejesz. Jeden z papiezy powiedzial "bajeczka o Jezusie przyniosla nam najwiecej korzysci finansowych".
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.07.2018 08:45
"zaraził ją"? serio? to chyba ty masz coś nie tak pod kopułą... wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka, nie można mówić, że ją "zaraził", bo o tobie też inni mogą mówić, że tą twoją wiarą twoi rodzice cię "zarazili". ile ty masz lat? 15? 16? Skoro przyjaźniłaś się z nią jak była "wierząca" to teraz też możesz, chyba, ze z twojej strony to nie była prawdziwa przyjaźń.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.07.2018 06:21
To zależy od kilku czynników. Ja kiedyś znałam ateistke i nie dało się z nią kumplować. Zwyczajnie darła się na mnie za każdym razem, gdy mówiłam ze mam inne zdanie w jakiejś kwestii. Gdy mówiłam o ślubie w kościele, wydarła się ze to farsa. Szacunek do osób wierzących? Ona nie będzie szanowała kogoś kto wierzy w jakieś bzdury wyssane z palca. To samo w kwestii aborcji. Powiedziałam jej, ze jako dorosła i odpowiedzialna osoba wzięłabym na siebie odpowiedzialność za współżycie i jego skutki, natychmiast odpowiedziała mi krzykiem ze jej „bachor” niepotrzebny i by się go pozbyła. To wszystko sprawiło, ze uznałam jej przyjaźń za zbędna w moim życiu. Ale jeżeli twoja przyjaciółka szanuje twoje poglądy i nie komentuje ich w chamski sposób- uważam, ze znajomość powinna być pielęgnowana.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie