Czy powinnam ukrywać siwe włosy? Nie chcę ich farbować... Kinga, 24 l.

04.10.2017

Mam 24 lata i nigdy w życiu nie robiłam nic poważniejszego z włosami. Uważam, że są ładne i wystarczy je po prostu umyć. Nie bawię się w kosmetyki do stylizacji, specjalne suszarki, prostownice. Tym bardziej nie używam farb, rozjaśniaczy, nie robię sztucznych refleksów. Jestem jaka jestem, nie narzekam. Chodzi mi przede wszystkim o oszczędność czasu i pieniędzy, ale też o zdrowie włosów. Im mniej się z nimi robi, tym dłużej będę mogła się nimi cieszyć. Robi mi się słabo, jak widzę, co wyprawiają moje koleżanki.

Farbują się co 2 tygodnie, przypalają włosy, żeby je wyprostować. Czasami aż czuć zapach spalenizny. Nakładają wszystkie kosmetyki, jakie wpadną im w ręce. A potem płacz, że na szczotce zostają cała kołtuny. Ja umyję głowę, rozczeszę, same wysychają i ładnie leżą. Zauważyłam, że ostatnio trochę wyblakły, ale to może wina braku słońca? Siwizna też się pojawiła. I podobno MUSZĘ coś z tym zrobić.

Takie słowa usłyszałam od koleżanki, która dostrzegła kilka siwych kosmyków. Jej zdaniem to niedopuszczalne, żeby młoda dziewczyna chodziła taka zaniedbana i zniszczona. Przepraszam bardzo, ale od kiedy pojedyncze siwe włosy to oznaka zaniedbania? Pewnie z nią jest tak samo, ale z tą różnicą, że nakłada na siebie tony chemicznej farby i tego nie widać. Wolałabym unikać takich eksperymentów, bo jak raz zacznę, to nie skończę do końca życia.

Moja mama ma 47 lat i NIGDY się nie farbowała, a mamy bardzo podobne włosy. Rzeczywiście, część jest już biała, ale razem z jej ciemnym blondem tworzą naprawdę fajną całość. O wiele bardziej podobają mi się takie naturalne kobiety, niż np. 50-latki z kruczoczarnymi lokami. To wygląda raczej śmiesznie. Ale nie dla moich koleżanek, którym sztuczność w ogóle nie przeszkadza. A teraz wymagają jej ode mnie.

Może jestem trochę staroświecka i powinnam zrobić to DLA INNYCH, ale nigdy nie chciałam się nikomu przypodobać. Wolę te moje pojedyncze siwe włosy, niż tleniony blond albo wściekłe rude, a widzę, że to jest teraz w modzie. Chyba, że powinnam zmienić myślenie, bo dla całej reszty to aż taki problem? Jeśli przez to mam stracić znajomych i mieć inne problemy, to już sama nie wiem, co robić.

Nie myślicie, że to terror?

Kinga

51 % tak
49 % nie

Polecane wideo

Komentarze (5)
Ocena: 5 / 5
Patrycja (Ocena: 5) 05.10.2017 00:21
Włosy wyblakły od braku słońca? Bzdury. Włosy rozjaśniają się od słońca. Spróbuj pofarbować szamponetką. A z resztą... to Tobie mają się podobać włosy, a nie twoim koleżankom.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.10.2017 15:06
Ja ufarbowałabym.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.10.2017 09:11
Rób co chcesz, ale pamiętaj że młody wygląd to atrakcyjny wygląd, pojedyńcze siwe włosy nigdy nie będą wyglądały atrakcyjnie ponieważ nie są oznaką zdrowa i młodości.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 04.10.2017 04:02
Zafarbuj łeb na siwo i po problemie. Podobno modny kolor. No chyba że masz tylko jeden siwy włos to go po prostu wyrwij i nie siej paniki bo to normalne.
odpowiedz
Ruda (Ocena: 5) 04.10.2017 00:03
Siwe teraz w modzie :D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie